Challenger League: Okazały triumf Izako Boars
W spotkaniach grupy B podczas drugiej kolejki Challenger League w Rainbow Six: Siege swój mecz rozegrała jedyna polska formacja - Izako Boars. Mimo falstartu przed tygodniem, teraz nasi rodacy poradzili sobie znacznie lepiej.
Izako Boars - BeKind
Mecz organizacji stworzonej przez Piotra "izaka" Skowyrskiego był pierwszym starciem drugiej serii w grupie B. Rywalem Polaków była formacja BeKind. Francuzi przed tygodniem zostali rozbici aż 0:7 przez MnM. "Biało-Czerwoni" również przegrali, lecz w mniejszym stosunku, zatem to "Dziki" stały na minimalnie lepszej pozycji przed tym meczem.
Dla Polaków był to bardzo trudny mecz. Placem boju potyczki był Oregon. Pierwsza połowa wskazywała na to, że trafiły na siebie drużyny o zbliżonym poziomie. Po sześciu rundach na tablicy świetlnej widniał wynik 3:3. Żadna z drużyn nie mogła sobie pozwolić na drugą z rzędu porażkę.
Jednak druga część spotkania należała na szczęście do Polaków. Jedyny polski przedstawiciel w europejskich rozgrywkach Rainbow Six wygrał cztery rundy, oddając o połowę mniej. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7:5 dla Izako Boars.
PENTA Sports - Orgless
PENTA - pogromcy Izako Boars z pierwszej kolejki były zdecydowanym faworytem meczu. Udowodnili tym starciem, że są o kilka klas lepsi od Orgless. Mapa Consulate była "świadkiem" bardzo jednostronnego starcia.
Międzynarodowa formacja nie miała żadnych szans w zderzeniu z PENTĄ. Wynik 7:1 oddaje przebieg tego meczu. Kibice niestety nie mogli doświadczyć emocjonującej rozgrywki. Francuzi wyrastają na jednych z najpoważniejszych faworytów całych rozgrywek.
MnM - Cowana
Brak emocji w spotkaniu PENTY z Orgless z nawiązką nadrobiło starcie MnM z Cowaną. Można było tego spodziewać się przed rozpoczęciem. MnM wygrało aż 7:7, zaś Cowana oddała rywalowi o jeden punkt więcej w swoim meczu pierwszej kolejki.
Na Coastline żadna z drużyn nie mogła osiągnąć znaczącej przewagi nad rywalem. Po pierwszej połowie był wynik trzy do trzech. Trudno było wskazywać na to, czy któraś z drużyn ostatecznie przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Drużyny znajdujące się w świetnej dyspozycji ostatecznie podzieliły się punktami. MnM zremisowało z Cowaną 6:6. Dzięki stracie punktów przez obie formacje, liderem grupy jest PENTA Sports, która jak dotąd jest jedyną drużyną bez straty punktu.