Reklama

Charytatywna transmisja w cieniu skandalu. Chodzi o przywłaszczanie pieniędzy

​Streamy charytatywne na Twitchu nie należą do rzadkości. Bardzo często organizowane są przeróżne zrzutki, które mają finalnie służyć celom społecznym. Jedna z takowych - zainicjowana przez streamerkę "TheDanDangler" odbija się teraz w internecie szerokim echem. Pojawiły się oskarżenia o przywłaszczanie pieniędzy i nieetyczne działania.

Akcje charytatywne były, są i będą jednym z pożyteczniejszych aspektów jeśli chodzi o całokształt działalności popularnych serwisów streamerskich. Każdy kto organizuje takie przedsięwzięcia lub dokłada do nich swoją cegiełkę - zasługuje na szczerą i autentyczną pochwałę.

Niemniej jednak, każda taka kampania to zupełnie inna historia. Streamerka znana w sieci jako "TheDanDangler", 15 października zorganizowała własną, prywatną transmisję w serwisie Twitch.tv. Stream ogłoszony został jako charytatywny, a środki na nim zebrane, przeznaczone miały zostać na kampanie "Breast Cancer Awareness", która ma na celu zwiększanie świadomości i edukacje w kontekście nowotworów piersi.

Reklama

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gwiazda internetu postanowiła... dokładnie połowę zebranych pieniędzy zainkasować do swojego własnego portfela, a to wzbudziło wśród publiki duży niesmak. Pojawiły się liczne słowa krytyki.

"Byłem świadkiem jak streamerka zrobiła transmisję z akcji uświadamiania o nowotworze piersi, ale przekazała tylko połowę dochodów na te cele. Poczułem się zdegustowany" - stwierdził Santana - twórca działający w organizacji esportowej FaZe.

Na odpowiedź samej oskarżonej nie trzeba było długo czekać. "TheDanDangler" przekonywała, że w opisie i tytule transmisji na żywo, dokładnie umieściła wzmiankę o tym, że tylko połowę zbieranych pieniędzy przekaże na cele dobroczynne.

Nawet jeśli tak było, fani influencerki są mocno zmieszani takim stanem rzeczy. Do tej pory, większość tego typu transmisji charakteryzowały się tym, że jednak wszystkie środki transferowane były na działania charytatywne - nic więc dziwnego, że wśród komentarzy pojawiło się również sporo oskarżeń o przywłaszczenie pieniędzy.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy