Reklama

Cheaterzy w Call of Duty: Black Ops Cold War utrudniają życie konsolowym graczom

​Call of Duty: Black Ops Cold War ledwo weszło w fazę publicznych testów, a w grze już nie brakuje całkiem sporej grupy oszustów, którzy utrudniają życie nie tylko graczom komputerowym, ale również konsolowym.

Cheaterzy są w każdej grze wieloosobowej i jest to problem, którego nie da się uniknąć. Nie uchronił się przed nim także Call of Duty: Black Ops Cold War, który choć jest dopiero w fazie publicznych testów beta, to już zarejestrował spory odsetek oszustów korzystających z zakazanych programów.

Niestety narażeni na nich są także posiadacze konsol, a to za sprawą funkcji crossplay, która pozwala na wspólną zabawę graczy ze wszystkich platform sprzętowych. Jak się okazuje część z nich decyduje się wyłączyć opcję dopasowania użytkowników komputerów właśnie przez cheaterów i wychodzi na to, że to jedyna metoda mogąca uchronić konsolowców przed wspomnianą grupą.

Reklama

"Wolę długo czekać na zapełnienie lobby niż grać z ludźmi niepotrafiącymi wejść do meczu bez hacków" - napisał jeden z graczy na Reddicie.

Podczas gdy właściciele konsol mogą łatwo uwolnić się od oszustów PC-towcy nie mają tyle szczęścia i są zmuszeni do rozgrywania meczów z ludźmi korzystającymi ze wspomagaczy. Ten problem swego czasu w znacznym stopniu dotknął Call of Duty: Modern Warfare oraz Warzone, aczkolwiek Infinity Ward nie pozostało głuche na apele graczy i podjęło się walki z cheaterami, banując masę kont.

Nie jest to jednak grupa, którą da się całkowicie wyeliminować, więc w ich miejsce pojawiają się kolejni, którzy nie boją się nawet permanentnego bana. Z drugiej strony obecność cheaterów w Call of Duty: Black Ops Cold War jest nieco zaskakująca, bowiem nie mamy do czynienia z finalną wersją gry.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy