Reklama

Co jest bardziej opłacalne – tworzenie gier wideo czy streamowanie na Twitchu? Jedna z gwiazd szczerze o swoich zarobkach

​Nie jest żadną tajemnicą, że największe persony w popularnym serwisie streamerskim - Twitch.tv potrafią zarobić naprawdę gigantyczne pieniądze. Znana osobistość - streamer Dr DisRespect podjął się porównania zarobków między branżą tworzenia gier wideo, a transmitowaniem na Twitchu.

Dr DisRespect. Uznana marka w świecie streamingu

Herschel Beahm IV znany jako "Dr DisRespect" to duża gwiazda w wirtualnym świecie gier. Swego czasu, Amerykanin był najchętniej oglądalnym twórcą na największym portalu do streamowania. 39-latek w całej swojej karierze, najwięcej godzin spędza przy PUBG, Call of Duty: Warzone, Fortnite oraz Call of Duty: Black Ops. Nasuwa się więc jeden wniosek - miłośnik strzelanek.

DisRespect swoją popularność zawdzięcza w dużej mierze wizerunkowi komedianta przebranego w czarną perukę z bujnym, długim wąsem i charakterystycznymi okularami. Te cechy jednoznacznie pozwalają go wyróżnić wśród innych twórców działających w branży streamerskiej.

Reklama

Nie wszyscy jednak wiedzą, że gwiazdor Twitcha pracował wcześniej jako jeden z developerów w firmie Sledgehammer Games, która odpowiedzialna jest za produkcję gier z serii Call of Duty: Modern Warfare 3, Advanced Warfare i World War II.

Bycie dużą gwiazdą Twitcha jest opłacalniejsze?

Amerykanin pokusił się o porównanie zarobków. Chodzi mianowicie o czasy, kiedy pracował jako developer z teraźniejszą jego działalnością - czyli pełnoetatowym streamowaniem na Twitchu. "Podczas gdy teraz robię miliony, miliony, miliony za robienie show... w porównaniu do 56 tysięcy dolarów plus bonusy po trzech latach pracowania nad projektem, co stanowiło cały zarobek" - stwierdził kurtuazyjnie popularny streamer.

Twórcy na Twitchu niechętnie opowiadają o konkretnych zarobkach, które generowane są przez nich na tej platformie. Prawdopodobnie, wynika to z umów i wiążących klauzul poufności między podmiotami. Nie trudno jednak to wykalkulować na podstawie kilku suchych liczb i statystyk.

Wspomniany Dr DisRespect posiada ponad 4 milionów obserwujących na Twitchu, a większość jego transmisji na żywo przyciąga blisko 20 tysięcy wiernych widzów. Implikuje to z kolei około 100 tysięcy dolarów zarobku. Warto w tym miejscu dodać, że jest to tylko jedno ze źródeł przychodu - z subskrypcji Twitch.

Do tego dodać należy wszelkie kontrakty reklamowe i sponsoring, lokowanie i promowanie gotowego produktu, co jest kolejnym dochodowym źródłem. Nie sposób nie wspomnieć także o dedykowanych reklamach - zarówno na Twitchu, jak i YouTube.

Na wspomnianym YouTube, 39-letni twórca również nie jest bierny. Posiada tam bowiem 3,54 milionów subskrybentów i regularnie prowadzi transmisje, które odnotowują od kilkuset tysięcy do nawet kilku milionów wyświetleń. Przypadek Dr DisRespect’a to tak naprawdę tylko jeden z przykładów, które można mnożyć, bowiem gwiazd Twitcha jest tyle co grzybów po obfitym deszczu.

Konkluzja jest więc prosta i oczywista. Streamer, który posiada już wyrobioną i uznaną markę, a co za tym idzie - wierną publikę śledzącą jego poczynania na żywo - zarobić może naprawdę gigantyczne pieniądze na karierze streamera. Karierze, która tak naprawdę zdywersyfikowana jest na tyle - że wspomnianych źródeł dochodu jest co najmniej kilka, poczynając od samych subskrypcji, przez reklamy na kilku platformach, promowanie produktów (Twitch, Instagram, YouTube), kończąc na sowitych donacjach wpłacanych przez widzów.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy