Reklama

Copa Libertadores w FIFA 20!

Electronic Arts w końcu pozytywnie zaskoczyło fanów FIFY 20. Kanadyjskie studio poinformowało, że od marca przyszłego roku w grze znajdzie się dodatek związany z Copa Libertadores. Odpowiednik Południowo-Amerykańskiej Ligi Mistrzów był w ostatnich latach częścią Pro Evolution Soccer.

Południowy temperament

Copa Libertadores to bez wątpienia jedne z najgorętszych rozgrywek piłkarskich na całym świecie. Temperatura, jaka towarzyszy rozgrywkom najlepszych drużyn klubowych w Ameryce Południowych sięga często Zenitu. Rywalizacja drużyn z tamtego kontynentu wybiega daleko poza futbol. Jest to związane z polityką i animozjami między poszczególnymi krajami. Najgoręcej jest jednak w pojedynkach między argentyńskimi klubami - Boca Juniors oraz River Plate, które mają swoje siedziby w Buenos Aires.

Kibice i jednocześnie mogli przez kilka lat uczestniczyć w wirtualnych rozgrywkach o Copa Libertadores wyłącznie w produkcji od KONAMI - Pro Evolution Soccer. Popularny "PES" jednak mocno walczy z Electronic Arts o prawa licencyjne. Wydaje się, że teraz poniósł porażkę na tym polu, gdyż Electronic Arts niespodziewanie poinformowało o całkiem nowym trybie, do którego prawa wcześniej leżały na biurku japońskiego producenta.

Reklama

Nowe rozgrywki w FIFIE

Do bardzo szerokiej palety lig oraz pucharów, do FIFY dołączy Copa Libertadores. "Elektronicy" zapowiedzieli, że w drugim tygodniu marca zostanie dodany nowy tryb poświęcony tym rozgrywkom. Poza trybem prawdopodobnie urozmaiconymi modułami rozgrywki będą już istniejące Tryb Kariera, FIFA Ultimate Team czy standardowe mecze towarzyskie z otoczką turnieju z Ameryki Południowej.

Informacja o tego typu działaniu ze strony EA jest niemałym zaskoczeniem dla kibiców. Copa Libertadores wiąże się z dodaniem nowych klubów, zawodników oraz prawdopodobnie gameface’ów zeskanowanych na tę potrzebę. Gracze jednak zauważają jeden potencjalny problem związany z nowym turniejem w FIFIE.

FIFA Ultimate Team - przesyt kart

Gracze będący społecznością FIFY głównie lub wyłącznie ze względu na tryb FUT od lat narzekają na przesyt kart w obiegu. Duża ilość dobrych zawodników za coraz mniejszą cenę psuje w ich ocenie rynek i cały tryb. Powoduje to, że wielu zawodników w krótkim czasie jest w stanie dorobić się bardzo dobrego składu za niemałe pieniądze i wtedy wiele aspektów rozgrywki traci sens.

Jak zapowiadają twórcy gry - Copa Libertadores będzie miało swój udział w FUT. Na razie nie wiadomo jednak czy na zasadzie dodatku z Mistrzostw Świata 2018 w Rosji, gdzie można było się mierzyć drużynami wewnątrz trybu czy to będzie część "ogólnego" Ultimate Team. Jedno już teraz jest pewne - w obiegu znajdzie się dodatkowa seria kart związana z drużynami z Ameryki Południowej. To niestety sprawi, że rynek będzie jeszcze pełniejszy nowych zawodników.

Czy Copa Libertadores podbije serca fanów FIFY? O tym przekonamy się już 20 marca, kiedy to oficjalnie tryb zostanie zaprezentowany w grze.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: FIFA 20
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy