"Crouch Jump" - używanie buga oficjalnie dozwolone podczas turnieju CS:GO

Niemiecki zespół podczas swoich spotkań nadużywała błędu w grze nazwanego "Crouch Jump". Bug umożliwiał graczowi wyjrzenie znad przeszkody bez ryzyka, że zostanie zauważony. Przeciwnik nie ma szans żeby się przed tym obronić, a o używaniu nieprawidłowości dowiaduje się dopiero po meczu. BIG wygrała oba swoje spotkania na Majorze w Krakowie, każdorazowo korzystając z kontrowersyjnego niedociągnięcia.

Wielu z graczy i fanów uważa to nieczyste zagranie za legalnego wall-hacka. Nic dziwnego skoro działa podobnie, czyli pozwala ujrzeć przeciwnika zza barierki, który nie ma możliwość w żaden sposób skontrować tego ruchu.

Jeden z głównych organizatorów wydarzenia,  Yehor "pANdA" Kolomiets ogłosił, że "Crouch Jump" jest oficjalnie dozwolony podczas PGL Major Kraków oraz wyjaśnił przyczyny podjęcia takiej decyzji. Kolomiets argumentuje stanowisko organizatorów w tej sprawie, tym że mechanika jest częścią gry, a bug występuje od ponad pół roku. Sprawia to, że "Crouch Jump" jest takim samym błędem w grze jak "one-way smoke" czy "silent jump", które są przecież na turniejach dozwolone. Co więcej, "pANdA" dodał, że drużyny dopytywały się w sprawie zasad obowiązujących, w tym i o "crouch jump". Żadna z nich jednak nie złożyła oficjalnego zażalenia na jego legalność.

Po tym ogłoszeniu, niektóre drużyny zaczęły zawierać ze sobą "dżentelmeńskie porozumienia" o nie używaniu nieprawidłowości w mechanice. Przykładem takiej umowy był mecz między Virtus.pro a Fnatic oraz FaZe i mousesport.

PGL Major Kraków rozpoczęło się 16 lipca i będzie trwać do 23. Do tej pory polska drużyna Virtus.pro rozegrała dwa mecze - z Vega Squadron i Fnatic, które zakończyły się zwycięstwem Polaków. Już dziś o 20 przyjdzie im się zmierzyć z drużyną Gambit.

PŁ