Reklama

CS:GO chętnie oglądane przez Polaków

​Po odejściu polskiej drużyny z szeregów organizacji Virtus.pro - Counter-Strike: Global Offensive stracił znacznie na popularności w naszym kraju. Wszystko wskazuje na to, że teraz następuje małe odrodzenie popularności transmisji właśnie z tej gry. Powodem mogą być występy w kwalifikacjach do DreamHacka.

Przez wiele lat CS:GO było w Polsce zdecydowanie najpopularniejszą grą pod względem widowni na platformie streamingowej Twitch.tv. Składała się na to głównie wielka popularność naszych rodaków w barwach Virtus.pro. W latach 2014-2017 podopieczni Jakuba "Kubena" Gurczyńskiego zadomowili się w światowej czołówce.

Ich łupem padły między innymi takie turnieje jak EMS Major w Katowicach, pierwszy sezon amerykańskich rozgrywek ELEAGUE, finał Epicenter w 2016 oraz 2017 roku czy wiele innych finałów. W 2019 roku postanowiono jednak ostatecznie rozstać się z polskimi zawodnikami. Od tego momentu popularność rozgrywek CS:GO w Polsce malała.

Reklama

Nie było widać drużyny, która może zastąpić Virtus.pro na arenie międzynarodowej. Najbliżej tego był Team Kinguin, lecz ostatecznie projekt współtworzony przez Wiktora "TaZ" Wojtasa nie sprostał oczekiwaniom polskiej widowni. Ostatnie czasy są lepsze dla rodzimej sceny.

Dużo zamieszania zrobiły formacje StylDunow oraz ANONYMO podczas kwalifikacji do DreamHacka. Polakom nie udało się wprawdzie awansować do turnieju głównego, lecz na nowo rozpaliły te drużyny nadzieje na powrót naszego do szeroko pojętej czołówki CS:GO. Widoczne jest to w statystykach.

Po raz pierwszy od dawna w ostatnich 14 dniach to "Kanter" był częściej oglądany od pozostałych tytułów stricte esportowych. Nie wiadomo, jak długo tendencja ta utrzyma się. Można jednak spodziewać się kolejnych wzrostów, gdyż za kilka dni rusza IEM Katowice 2021 - najbardziej popularny turniej w naszym kraju.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: CS:GO
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy