Reklama

CS:GO – "Dziki" pokonały Illuminar w Polskiej Lidze Esportowej

​W środę rozegrane zostały pierwsze spotkania ósmej kolejki PGE Dywizji Mistrzowskiej w ramach Polskiej Ligi Esportowej w CS:GO. Na serwerach pojawiły się między innymi takie drużyny jak HONORIS, Illuminar Gaming czy Izako Boars. Mecze transmitowane były na antenie Polsat Games. Zapraszamy do podsumowania.

HONORIS - Tarczyński Protein Team

Wielkim i bardzo oczywistym faworytem tego pojedynku byli zawodnicy HONORIS. Niedawni finaliści ESL Mistrzostw Polski podejmowali ekipę Tarczyński Protein Team. Przed ósmą serią spotkań drużyna "NEO" i "TaZa" zajmowała trzecią lokatę, zaś Tarczyński plasował się dopiero na ósmym miejscu. Różnica wynosiła aż 12 "oczek", więc faworyt był jasny i oczywisty.

Jednak na Mirage’u faworyci mieli bardzo trudną przeprawę. Początek po stronie antyterrorystów był bardzo korzystny dla HONORIS. Uzyskali oni kilkupunktową przewagę, nie dając większych szans rywalowi w tym fragmencie spotkania. Zawodnicy Tarczyńskiego zmobilizowali się po chwili i odrobili większość strat. Po piętnastu rundach przegrywali 7:8.

Reklama

Po wznowieniu gry w drugiej połowie widzieliśmy zupełnie odmienioną formację Tarczyński Protein Team. Drużyna zajmująca niską pozycję w tabeli zaczęła seryjnie wygrywać kolejne rundy. Tarczyński wygrał w aż dziewięciu odsłonach, samemu przegrywając zaledwie jeden punkt. Ostatecznie Tarczyński wygrał na Mirage’u 16:9, czym sprawił ogromną niespodziankę.

Na Vertigo znów formacja Tarczyńskiego pokazywała się z bardzo dobrej strony. Przez dłuższe fragmenty prowadziła. Jednak to HONORIS na półmetku prowadziło 8:7. Wygrana pistoletówka ewidentnie napędziła "NEO" i jego kolegów. Wszystkie osiem rund wpadło na ich konto, i to faworyci wygrali 16:7.

Na decydującej mapie istniało tylko HONORIS. Tak można stwierdzić po tym, co widzieliśmy na serwerze. Wicemistrzowie Polski zdobywali kolejne rundy z wielką łatwością. Efektem tego był wynik 13:2 do przerwy. Po wznowieniu gry tylko dołożyli trzy "oczka" i tym samym pokonali Tarczyńskiego 16:2.

Illuminar Gaming - Izako Boars

To starcie zapowiadało się jak klasyczny pojedynek Dawida z Goliatem. Najlepsza drużyna całej PGE Dywizji Mistrzowskiej Polskiej Ligi Esportowej - Izako Boars podejmowało bardzo słabo spisującą się formację Illuminar Gaming. Każdy kolejny mecz dla IHG był nadzieją na wyjście z ogromnego kryzysu.

Izako Boars zgodnie z oczekiwaniami świetnie rozpoczęło rozgrywkę po stronie terrorystów na mapie Nuke. Inicjatywa była po ich stronie i mieli niemal cały czas przewagę. To istotne, gdyż strona atakująca uchodzi za trudniejszą na tej lokacji. Na półmetku Izako Boars prowadziło 8:7. Jednak po wznowieniu gry po zmianie stron organizacja Piotra "izaka" Skowyrskiego całkowicie zdominowała Illuminar. Wygrali aż osiem rund z rzędu, co dało ostateczny wynik 16:7. "Dziki" były już o krok od zdobycia pełnej puli punktowej.

Na Vertigo Illuminar bardzo szybko odzyskało wiarę w lepszy wynik. W pewnym momencie IHG prowadziło nawet 5:0, ale Izako Boars szybko opanowało sytuację. Pierwsza połowa zakończyła się jednak korzystnie dla Illuminar, które prowadziło na tym etapie 9:6. W drugiej połowie mieliśmy bardzo wyrównane, wręcz zacięte spotkanie. IHG utrzymało przewagę i ostatecznie zwyciężyło 16:12. Wygrana mapa przez Illuminar była dużą niespodzianką.

Wyraźnie podrażniona formacja Izako Boars zaczęła Overpassa od bardzo mocnego uderzenia. Pierwsze rundy to aż 6:0 dla "Dzików". Illuminar zaskakująco odrobiło wszystkie straty i jeszcze zdołało przed przerwą prowadzić 8:7. W drugiej połowie było mnóstwo emocji, obie drużyny toczyły bardzo wyrównany bój. Końcówka należała do Izako Boars. To właśnie liderzy klasyfikacji generalnej wygrali 16:13 i zgarnęli dwa punkty.

ESCA Gaming - PGE Turów Zgorzelec

W ostatnim środowym spotkaniu ESCA Gaming pokonała PGE Turów Zgorzelec 2:0. Arenami pojedynku były mapy Inferno oraz Nuke.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy