Reklama

CS:GO: Illuminar Gaming lepszy od ESCA w meczu PLE

​W czwartek miały zostać rozegrane dwa spotkania pierwszej kolejki PGE Dywizji Mistrzowskiej Polskiej Ligi Esportowej w CS:GO. O godzinie 16:00 miały stanąć naprzeciw siebie Anonymo Esports oraz M1 Eden. W tym drugim meczu skonfrontowały się formacje Illuminar Gaming oraz ESCA Gaming. Transmisja odbyła się tradycyjnie na antenie Polsat Games oraz na kanale w serwisie Twitch.tv.

Anonymo Esports - M1 Eden

Pierwszym czwartkowym spotkaniem miało być starcie Anonymo Esports z M1 Eden. Spotkanie zapowiadało się bardzo interesująco. Jednak mecz zaplanowany na godzinę 16:00 nie doszedł do skutku. Rozegrany zostanie w innym terminie, na razie jeszcze nieznanym. Jednakże faworytem tego starcia będzie z pewnością Anonymo.

Drużyna, której dowodzi Janusz "snax" Pogorzelski ma po swojej stronie dużo więcej doświadczenia. Może być to czynnikiem decydującym o zwycięstwie z M1 Eden. Jednak "underdoga" absolutnie nie wolno skreślać. Jeśli zostanie wyznaczony termin pojedynku, na pewno poinformujemy o tym od razu w osobnym artykule.

Reklama

Illuminar Gaming - ESCA Gaming

Faworytem w tym pojedynku było Illuminar Gaming. Drużyna ta w dziewiątym sezonie triumfowała, zgarniając 50 tysięcy złotych oraz slota w zawodach EU Champions Fall 2021. Obrońcy tytułu mierzyli się z absolutnym beniaminkiem. Nierzadko takie starcia kończą się niespodziewanym rezultatem. Popularne "IHG" musiało się mieć w takim razie na baczności. Pierwszą mapą pojedynku był Nuke.

Illuminar rozpoczęło rywalizację po stronie atakującej i widać było, że nie czują się zbyt komfortowo. Pozwolili sobie na oddanie inicjatywy ESCY Gaming. Beniaminek, który awansował z Dywizji Profesjonalnej zdobywał seryjnie kolejne punkty, prowadząc w pewnym momencie nawet 9:0 i nie dając wielkich szans Illuminar. Pierwsza połowa zakończyła się sensacyjnym prowadzeniem ESCY Gaming aż 11:4. Po zmianie stron jednak wszystko się odwróciło.

Faworyci tej potyczki grali dużo lepiej. Widać było, że strona antyterrorystów jest zdecydowanie lepiej przez nich rozpracowana. Skutkowało to systematycznym odrabianiem poniesionych wcześniej strat. Udało im się dogonić rywala, a finisz był czystą maestrią. Należał do nich w każdym calu i to Illuminar sięgnęło po pierwszą mapę, wygrywając 16:13.

Na Dust2 byliśmy świadkami niesamowicie wyrównanego widowiska. Początek należał do Illuminar Gaming, które zdołało sobie wypracować kilka rund przewagi nad rywalem. Jednak ESCA po raz kolejny w tym meczu pokazała pazur i po piętnastu rundach przegrywała już jedynie 7:8. Po zmianie stron było jeszcze ciekawiej.

ESCA pokazywała się z lepszej strony podczas ataku na bombsite’y. Losy mapy decydowały się niemal do ostatniej rundy. Minimalnie lepsi okazali się gracze ESCY, którzy zwyciężyli 16:14. Oznaczało to konfrontację na trzeciej mapie - Inferno.

Underdog nie zamierzał droczyć się z Illuminar i od pierwszych rund na legendarnej lokacji wrzucili najwyższe możliwe obroty. Było to widoczne chociażby po wyniku - w pierwszych pięciu rundach wygrywali jedynie gracze ESCY Gaming. Dalsze rundy również nie były za bardzo optymistyczne dla graczy Illuminar. Pierwsza część tej mapy zakończyła się wynikiem 11:4.

ESCA była o pięć rund od zdobycia zwycięstwa, lecz wtedy obudziło się Illuminar. Doświadczeni gracze zaczęli odrabiać stracone wcześniej punkty i doprowadzili do remisu 15:15. Oznaczało to pierwszą w tym sezonie Polskiej Ligi Esportowej dogrywkę. Tam ponownie widzowie Polsat Games byli świadkami bardzo emocjonującej walki. Minimalnie lepsi byli jednak zawodnicy Illuminar (19:17) i to oni wygrali całe spotkanie 2:1.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Polska Liga Esportowa
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy