Reklama

CS:GO - Natus Vincere kończy rok triumfem w BLAST Premier World Final

​Natus Vincere wygrało turniej BLAST Premier World Final 2021. W wielkim finale pokonali Gambit Esports. Wcześniej triumfatorzy rozegrali finał górnej drabinki, gdzie przeciwnikiem było francuskie Vitality. Zapraszamy do podsumowania.

Na’Vi rozbiło Francuzów

Spotkanie Natus VincereTeamem Vitality było starciem dwóch wielkich indywidualności. "S1mple’a" oraz "ZywOo". Lepiej w tym roku radzi sobie Ukrainiec. Stawką tego pojedynku był wielki finał BLAST Premier World Finals 2021. Spotkanie rozpoczęło się na wybranej przez Na’Vi mapie Nuke. Gospodarze rozpoczynali po stronie terrorystów. Początkowo świetnie zaczęło Vitality, które wygrało pierwsze cztery rundy. Później jednak "Naviczanie" bardzo dobrze radzili sobie w roli atakujących i szybko odrobili poniesione wcześniej straty. Wyrównana pierwsza część zakończyła się prowadzeniem graczy ze wschodu Europy 8:7.

Reklama

Po wznowieniu gry Natus Vincere przejęło inicjatywę. Wygrali rundę pistoletową i aż cztery następujące po niej odsłony. To pozwoliło na aż sześciopunktową zaliczkę. Vitality próbowało jeszcze bronić się przed porażką, ale ta jednak nadchodziła nieunikniona. Ostatecznie Natus Vincere wygrało 16:12 i zbliżyło się do awansu do wielkiego finału ostatniego w tym roku turnieju BLAST.

Na Dust2 nie widzieliśmy niestety dużo emocjonującej walki. Natus Vincere od początku ustawiło sobie mecz. Rosyjsko-ukraiński zespół wygrywał aż 7:0 w pierwszym fragmencie meczu. Vitality odrobiło część strat i traciło pięć "oczek" po piętnastu odsłonach. W drugiej połowie komplet sześciu rund trafił na konto Na’Vi i to oni zdeklasowali Team Vitality 16:5 i tym samym awansowali do wielkiego finału. Rywalem miało być Gambit Esports.

Natus Vincere - Team Vitality 2:0

Na’Vi triumfatorem imprezy!

Finałowe starcie było pojedynkiem dwóch drużyn ze wschodu Europy. Faworytem było znajdujące się w świetnej formie Natus Vincere i to na ich mapie, a dokładniej na Mirage’u rozpoczęty został pojedynek. Gambit od samego początku bardzo dobrze radziło sobie na terenie przeciwnika. Przez większą część pierwszej połowy "Gambici" prowadzili i tę przewagę utrzymali do przerwy (9:6).

Po wznowieniu gry Natus Vincere wygrało dwie rundy z rzędu i doprowadzili do kontaktu. Wtedy reakcja Gambit była natychmiastowa. Pięć wygranych rund z rzędu zbudowało sześciopunktową przewagę. Na’Vi próbowało jeszcze uratować sytuację, ale mieli za mało ku temu argumentów. Mirage zakończyło się zwycięstwem Gambit Esports 16:11. Porażka faworytów na własnej mapie sprawiła, że znaleźli się pod ścianą. Musieli zwyciężyć na Ancient, by marzyć o szansach na ostateczny triumf.

Bardzo zdeterminowane i rozdrażnione Natus Vincere błyskawicznie chciało dążyć do wyrównania stanu spotkania. W pierwszych jedenastu rundach odnieśli aż osiem zwycięstw na Ancient. Pierwsza część starcia zakończyła się prowadzeniem drużyny "S1mple’a" 9:6 po stronie antyterrorystów. W drugiej połowie Na’Vi przeszło od razu do powiększania swojej przewagi. Szybko wygrywali 12:6, co było już bardzo komfortową sytuacją. Gambit się broniło, ale końcówka należała do Natus Vincere. Rosyjsko-ukraińska formacja wygrała 16:11 i tym samym doprowadziła do remisu w całym meczu. Losy turnieju miały się rozstrzygnąć na Inferno.

Rozgrywka na Mirage nie pozostawiła złudzeń, kto jest lepszą formacją na tej właśnie lokacji. Po pierwszej połowie Na’Vi prowadziło już 11:4, grając po stronie broniącej dostępu do strefy bombowej. Nie był to wynik, którego nie mogło Gambit odwrócić, ale była to na pewno bardzo trudna sztuka do dokonania. Po zmianie stron była widoczna jeszcze większa dominacja "S1mple’a" i jego kompanów z drużyny. Gambit nie miało kompletnie żadnych argumentów na to, by nawet dokonać próby odwrócenia losów. Mirage zakończyło się wynikiem 16:6 i to Natus Vincere wygrywa ostatni wielki turniej w 2021 roku!

Natus Vincere - Gambit Esports 2:1

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy