Reklama

CS:GO - "Snax" odchodzi z Anonymo Esports

​Takiego wydarzenia na polskiej scenie CS:GO mało kto się spodziewał. Janusz "snax" Pogorzelski rozwiązał za porozumieniem stron swoją umowę z Anonymo Esports. Zawodnik występował w tej formacji niemal od roku.

Śmiało można stwierdzić, że Pogorzelski jest jedną z legend polskiego esportu. Najbardziej zasłynął jako zawodnik Virtus.pro. W barwach "Niedźwiedzi" wygrał EMS One Major Katowice 2014, co było pierwszym jego wielkim sukcesem w CS:GO. W kolejnych latach wraz z kolegami z drużyny święcił kolejne wielkie triumfy. Mowa tu o takich osiągnięciach, jak zwycięstwa w turniejach: ESL ESEA Dubai Invitational 2015, CEVO Professional Season 8 Finals 2015, SL i-League Invitational #1 2016, ELEAGUE Season 2016, DreamHack Masters Las Vegas 2017.

Reklama

Z drużyny “Virtusów" odszedł w 2018 roku, ale nie był to koniec kariery na międzynarodowym szczeblu. Polak otrzymał propozycję od mousesports, którą wykorzystał. Szybko zdobył ważne trofeum - zwyciężył podczas ESL One New York 2018 i było to jedyne trofeum wywalczone wraz z "Myszami". Przygoda z niemiecką organizacją nie trwała długo. W grudniu tego samego roku wrócił do Virtus.pro, lecz nie osiągnął wiele.

Od kwietnia 2020 roku reprezentował przez ponad pół roku barwy Illuminar Gaming. Wraz z tą formacją dotarł między innymi do półfinału DreamHack Open November 2020. W styczniu tego roku przeszedł do Anonymo Esports, które miało być zupełnie nowym rozdziałem w karierze "snaxa". Wiele wskazywało na to, że nowa drużyna może stać się polską nadzieją na międzynarodowe sukcesy. Bardzo bliski był awans na PGL Major w Sztokholmie, ale jednak nie udało się wystąpić na tym prestiżowym turnieju.

Na początku grudnia Pogorzelski ogłosił przerwę w grze. Miał on odpocząć przez kilka miesięcy i wrócić w lepszej dyspozycji, niż ta, którą prezentował do tej pory. Okazuje się, że nie powróci już do gry w Anonymo. Obie strony zdecydowały się na rozwiązanie umowy. Jak na razie niewiadoma jest przyszłość 28-latka. Można jednak śmiało założyć, że nie będzie narzekał na brak propozycji.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy