Reklama

Czterech Polaków na mistrzostwach świata CS:GO

Faza legend BLAST.tv Paris Major 2023 dobiegła końca, zawężając listę uczestników. Na placu boju pozostało osiem zespołów. Klasycznie część faworytów dowiozła, ale kilku poległo próbując, z czego wynikło trochę niespodzianek.

W tym przypadku majorowe sito wyjątkowo bezwzględnie przesiało stawkę - w fazie mistrzów pojawią się drużyny, na które nikt nie postawiłby złamanego grosza w przedbiegach.

Podsumowanie fazy legend BLAST.tv Paris Major 2023

Najpewniej do play-offów weszły składy Heroic i Vitality, gdyż bez porażki zgarnęły komplet zwycięstw. To akurat żadne zaskoczenie - obecnie są to dwie drużyny najrówniej grające na całej scenie CS:GO. Duńskie Heroic stara się wreszcie podeprzeć swoją kandydaturę na światową jedynkę, zdobywając najwyższy rangą tytuł. W przypadku Vitality dobra gra to również kwestia honoru - francuska organizacja zagra przecież przed własną publicznością i choć w swoim składzie ma nominalnie tylko dwóch Francuzów, tak to właśnie na “Pszczoły" patrzy się jako na reprezentanta gospodarzy.

Reklama

Niesamowite przeobrażanie przeszły trzy drużyny, które ledwo zdołały wyjść z fazy pretendentów. Mowa tu o Team Liquid, Monte i GamerLegion. Cała trójka musiała we wcześniejszym etapie zagrać aż pięć spotkań, aby zapewnić sobie utrzymanie na Majorze. Tymczasem w fazie legend wszystkie ekipy na spokojnie, z bilansem 3-1, awansowały do finałowej ósemki. Polskich kibiców może to cieszyć, gdyż w Monte występuje Szymon “kRaSnaL" Mrozek, zaś w GL Kamil “siuhy" Szkaradek.

Powodów do radości Polakom nie zapewniło z kolei niestety 9INE. Jedyna w pełni polska ekipa nie zdołała odnieść w fazie legend żadnego zwycięstwa. Chociaż mecze z Liquid, GamerLegion i FaZe Clanem w szczytowych momentach na polskiej transmisji u Piotra ‘izaka’ Skowyrskiego śledziło ponad 120 tysięcy widzów na polskiej transmisji u Piotra “izaka" Skowyrskiegoi, tak “Dziewiątki" nie potrafiły sprostać pokładanym w nich oczekiwaniom. Sam występ w Paryżu to już duże osiągnięcie, bacząc na ledwie kilka miesięcy wspólnej pracy zespołu. Zespołu, który przełamał pięcioletnią niemoc polskiej sceny w kwestii awansu na Majora. Pewien niedosyt jest, jednak trzeba cieszyć się z małych rzeczy, a sama kwalifikacja do Paryża to naprawdę wielki sukces.

Na drodze do awansu potknęły się i większe zespoły. Największy blamaż zaliczyło G2 Esports. Jeden z największych faworytów Majora odpadł z rywalizacji z bilansem 1-3. Osławiony, wręcz legendarny brand nie zdobędzie już nigdy tytułu w CS:GO - być może przełamie się dopiero w Counter-Strike 2. Równolegle z G2 z nadziejami w Paryżu pożegnał się Paweł “dycha" Dycha. Jego ENCE również było stać tylko na jedno zwycięstwo.

Ostatni dzień fazy legend był jednak pięknym pokazem w wykonaniu polskich akcentów walczących o pozostałe miejsca w kolejnym etapie. Into The Breach Karola “rallena" Rodowicza pokonało w spektakularnym stylu Fnatic, a Apeks z Jakubem “kubenem" Gurczyńskim w roli trenera poradziło sobie z Ninjas in Pyjamas w dwóch mapach. Choć dwukrotnie to szwedzka marka wydawała się mieć wszystko pod kontrolą, tak podopieczni “kubena" potrafili wrócić do gry i posłać oponentów na deski. Ósmą drużyną w fazie mistrzów został FaZe Clan. Europejski skład amerykańskiej organizacji rozegrał wyjątkowo widowiskowy mecz z Natus Vincere. Spotkanie okrzyknięto nieoficjalnym finałem, gdyż obaj giganci walczyli o swoje do samego końca. Na ostatniej mapie do rozstrzygnięcia potrzebne były aż dwie dogrywki - FaZe Clan doprowadził zresztą do nich po wygraniu sześciu rund z rzędu, podczas gdy NAVI było jeden punkt od zamknięcia meczu.

Polska transmisja

Mecze z udziałem Polaków, lecz nie tylko. przyciągnęły przed ekrany monitorów rzesze fanów, którzy kibicowali swoim faworytom. W meczu 9ine w szczytowym momencie, na transmisji Piotra ‘izaka’ Skowyrskiego równocześnie ich zmagania oglądało 120 819 widzów. Cała faza legend to ponad 41 godzin transmisji, która przyciągnęła 624 551 unikalnych widzów, co przełożyło się na 3,4 mln wyświetleń na żywo. Jest to kolejny spektakularny wynik transmisji na jego kanale. Przypomnijmy - w 2016 roku mecz Virtus.pro zgromadził przed ekranami ponad 128 tys. widzów i jest to aktualny rekord Izaka - czy tegoroczny Major go przebije? Przekonamy się już w nadchodzących dniach.

Faza mistrzów ruszy 18 maja. zakończy ją wielki finał 21 maja. Pula pieniężna Majora w Paryżu wynosi 1,25 miliona dolarów, z czego 500 tysięcy trafi do kieszeni zwycięzców. Ponadto otrzymają oni również gwarantowane miejsca na IEM Kolonia 2023 i BLAST Premier World Final 2023.

Polską transmisję z BLAST.tv Major Paris 2023 realizuje zespół GAM3RS_X a mecze można oglądać na kanałach Piotra “izaka" Skowyrskiego w serwisie Twitch. Partnerami polskiej transmisji BLAST.tv Major Paris są logitech G, LV Bet, WK Dzik, adidas, BLIK, Antybaton, Pringles oraz KFC.

Ostateczna ósemka z fazy mistrzów BLAST.tv Paris Major 2023 została wyłoniona, a pary ćwierćfinałowe są już znane. Prezentują się one następująco:

  • Heroic - FaZe Clan
  • Monte - GamerLegion
  • Team Liquid - Apeks
  • Team Vitality - Into The Breach
materiały prasowe
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy