Reklama

Czwarta kolejka Polish Masters 2021

​W meczu czwartej kolejki rozgrywek Polish Masters 2021 w Rainbow Six: Siege kibice byli świadkami znakomitej rywalizacji. Nie brakowało zwrotów akcji, zaciętych spotkań czy emocjonujących zdarzeń. Zapraszamy na podsumowanie 4. serii najbardziej prestiżowej polskiej ligi w R6.

xXx - Illuminar Gaming
Pierwszy czwartkowy mecz rozegrany został na mapie Villa. Spotkanie zapowiadało się od początku bardzo interesująco. Drużyny te sąsiadowały ze sobą w klasyfikacji generalnej po trzech spotkaniach. Illuminar zajmowało piąte miejsce, zaś xXx znajdowało się o jedną lokatę niżej. Dlatego też trudno było przewidzieć, kto może wyjść górą z tego starcia.

Pierwsza połowa należała do graczy z formacji o tajemniczej nazwie xXx. Lepiej rozpoczęli zawodnicy Illuminar, którzy prowadzili 2:0, lecz dalszy fragment tej części należał już do xXx Esports. Wygrali oni cztery kolejne rundy, co pozwoliło na objęcie prowadzenia 4:2 po pierwszej połowie. Mecz był jednak niesamowicie wyrównany, więc popularne "IHG" nie było absolutnie bez szans, by nawiązać walkę w drugiej połowie.

Reklama

Zgodnie z przewidywaniami obie drużyny szły "łeb w łeb". Illuminar bardzo szybko odrobiło poniesione w pierwszej połowie straty i doprowadziło do remisu 4:4. Jednak xXx okazało się znacznie silniejsze i zdołało pokonać swojego rywala ostatecznie wynikiem 7:5. Mecz był jednak bardzo emocjonujący i świetnie zainaugurował czwartą kolejkę spotkań rozgrywek Polish Masters 2021.

Revenge - ESCA Gaming

Starcie trzeciej z czwartą drużyną tabeli Polish Masters 2021 zapowiadało się równie pasjonująco, jak pierwsze tego dnia spotkanie. Areną zmagań było Kafe Dostoyevsky.
Pierwsze rundy pojedynku Revenge z ESCĄ Gaming również należały do bardzo zaciętych. Ci drudzy po czterech rundach zdołali jednak objąć prowadzenie 3:1, co już dawało pewien bufor bezpieczeństwa. Trzeba przyznać, że ESCA podeszła do tego spotkania bardzo zmotywowana, co przekładało się na wynik.

Po pierwszej połowie prowadzili aż 5:1. Był to niespodziewany rezultat. ESCA Gaming nie miała żadnego problemu z utrzymaniem tego prowadzenia. Ostatecznie rozbili rywala 7:2 i zostali tymczasowym liderem tabeli.

Devils.one - Forsaken

Mecz dwóch drużyn zamykających klasyfikację Polish Masters również zapowiadał się ciekawie. Były to jedyne formacje, które nie zasmakowały do tej pory zwycięstwa. Lepiej jednak mecz rozpoczęli zawodnicy Forsaken, którzy od razu wyszli na prowadzenie 2:0. Później starcie się wyrównało. Po pierwszej połowie na tablicy świetlnej widniał wynik 3:3.

Druga część tego spotkania nie była mniej emocjonująca. Żadna z drużyn walczyła o to, by nie ponieść kolejnej już w tym sezonie porażki. Dlatego też każda ze stron nie mogła zdobyć większej przewagi. Końcówka należała jednak zdecydowanie do Forsaken. Zdominowali oni formację devils.one. Zdobyli trzy kolejne, bardzo istotne punkty i ostatecznie zwyciężyli 7:4.

NOX Esports - Invicta Gaming

Zawodnicy NOX świetnie weszli w spotkanie na mapie Clubhouse. Po pierwszych trzech odsłonach prowadzili już 3:0, co zwiastowało jednostronny przebieg. Warto jednak zauważyć, że NOX Esports piastowało pozycję lidera po trzech spotkaniach z dziewięcioma punktami na koncie. Invicta natomiast była druga ze stratą jednego "oczka".

NOX grało jednak swój fantastyczny, wyborny koncert. Drużyna ta zdobywała punkt za punktem, nie dając rywalowi żadnych szans na zbliżenie się. Po szeciu rundach kibice byli świadkami demolki - NOX prowadziło już 5:1. Takiej dominacji którejś z drużyn nikt się nie spodziewał. Mecz zapowiadany był jako bardzo wyrównany.

Invicta starała się jednak odrabiać straty. Siódma i ósma runda należała do nich, przez co zbliżyli się na dystans dwóch "oczek". NOX jednak miało mecz pod całkowitą kontrolą. Ostatecznie gracze tej formacji zwyciężyli 7:3 i utrzymali pozycję lidera tabeli.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy