Reklama

EA Sports FC 24 - gra okiem esportowca

EA Sports FC 24 to nie tylko gra dla wielu tysięcy fanów futbolu, ale także dla esportowców, którzy występują regularnie w różnych turniejach, zdobywając sławę i pieniądze. EA Sports również pod tym kątem tworzy kolejną piłkarską grę. Jak pod kątem spisuje się nowa produkcja w oczach byłego zawodowca? Na to pytanie odpowiemy już w tym materiale.

Tytuł od "Elektroników" od lat ważną częścią esportu

EA Sports FC 24 miało oficjalną premierę w ubiegły piątek, jednak już od 22 września posiadacze wersji zakupionej w przedsprzedaży mogą cieszyć się rozgrywką. Produkcja jest bezpośrednim spadkobiercą wieloletniej serii gier piłkarskich FIFA. Od lat FIFA jest ważnym tytułem w świecie esportowym. Tysiące graczy na całym świecie bierze udział w różnorodnych zawodach, w których do wygrania są duże pieniądze oraz prestiż. Scena esportowa jest też powodem do tego, że Kanadyjczycy z EA Sports nie dokonują rewolucji z wydania na wydanie.

Reklama

Gracze muszą mieć pewną "bazę", na której będą się opierali i mieli swoje ustalone taktyki. W tym roku zmieniło się jednak całkiem sporo. Gameplay zwolnił, co pomaga w cierpliwym i spokojnym przygotowaniu akcji, ale jest utrudnieniem dla graczy, którzy preferują nieco bardziej dynamiczną rozgrywkę, a przecież i takie wydania serii FIFA mieliśmy w przeszłości. Marcin "mRN" Sczes - były członek Narodowej Drużyny Esportu oraz mistrz Polski w FIFA 19 podzielił się kilkoma swoimi spostrzeżeniami na temat EA Sports FC 24.

Pracownicy EA Sports od kilkunastu miesięcy mają całkiem dobrą passę. Opinia o ich pracy jest coraz lepsza w środowisku graczy ich piłkarskiej produkcji. Nie inaczej jest też i w tym przypadku.

Starania twórców EA Sports FC 24 są doceniane

Pomimo tego, że twórcy dodali mnóstwo nowych animacji, zmieniło się "czucie" strzelania, to trudno jednak kategorycznie i bez cienia zawahania ocenić, czy gra będzie lepsza czy gorsza od FIF-y 23. Poprzedniczka była bardzo dobrze oceniana przez graczy, co potwierdzało się w sprzedaży. Podobne zdanie na ten temat ma pytany przez nas były esportowiec.

Pomimo tego, że EA Sports FC 24 debiutuje pod nową nazwą w tym roku, to trudno jednak nie dopatrywać się "korzenia" zaczerpniętego jeszcze z FIF-y 23. Produkcje są do siebie dosyć podobne, ale to nie musi być zarzut. Ustabilizowanie pewnych elementów i ich dopracowanie, to jedna z dróg, która prowadzi do stabilizacji sceny esportowej. Profesjonaliści często nie chcą uczyć się nowego metagamingu z roku na rok. Z naszą opinią zgadza się "mRN".

Były zawodowy gracz, a obecnie streamer oraz trener potwierdził, że jest to dobra produkcja, choć wymaga jeszcze trochę dopracowania. EA Sports FC 24 zostało ocenione na osiem punktów w dziesięcioosobowej skali. Kolejne miesiące i celnie naniesione poprawki mogą jeszcze mocniej poprawić i tak już dobrą opinię o najnowszej grze kanadyjskiego studia EA Sports.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: EA Sports FC 24
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy