Reklama

EA Sports FC 24: Symulacja hitu kolejki PKO Ekstraklasy. Kto okazał się lepszy?

Lech Poznań i Raków Częstochowa mają ambicje na to, by zagrać w przyszłym sezonie w eliminacjach do europejskich pucharów. Żeby tak się stało, muszą zająć czołowe miejsca w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy. Oba kluby zmierzą się w piątkowy wieczór na częstochowskim obiekcie. Jeden z youtuberów dokonał wirtualnej symulacji meczu.

Raków i Lech zagrają w hicie kolejki

Za nami trzy kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy. Spośród szesnastu drużyn grających w najlepszej polskiej lidze piłkarskiej tylko trzy zostały do tej pory niepokonane - Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź oraz Piast Gliwice. Ze zmiennym szczęściem rozpoczęli sezon dwaj kandydaci do czołowych miejsc - Lech Poznań oraz mistrz Polski sprzed dwóch sezonów, Raków Częstochowa. Poznaniacy i częstochowianie wygrali dwa spotkania, a w jednym musieli uznać wyższość rywala.

Reklama

W piątek o godzinie 20:30 oba zespoły zmierzą się ze sobą na stadionie w Częstochowie. Eksperci i obserwatorzy PKO Ekstraklasy upatrują w Rakowie zdecydowanego faworyta tego starcia. Miejsce rozgrywania meczu również ma znaczenie w tym kontekście. Podopieczni Marka Papszuna staną przed okazją do tego, by umocnić się w czołówce tabeli. Jeden z youtuberów - EmkaTeam Games postanowił dokonać symulacji piątkowego pojedynku. Uczynił to za pomocą gry EA Sports FC 25. Jaki rezultat padł na wirtualnej murawie?

Dużo goli w symulacji meczu Rakowa z Lechem

Zgodnie z przewidywaniami wobec prawdziwego meczu, Raków od początku miał inicjatywę po swojej stronie. Po jednym z takich ataków z prawego skrzydła w 42. minucie sędzia dopatrzył się zagrania w polu karnym Rakowa przez obrońcę Lecha. Nie miał innego wyjścia niż podyktowanie "jedenastki" dla częstochowian. Do rzutu karnego podszedł Chorwat Fran Tudor i pewnym strzałem w lewy dolny róg bramki umieścił piłkę w siatce. Do końca pierwszej połowy Lech już nie zdołał wyrównać i schodził na przerwę do szatni ze stratą jednego gola.

Po zmianie stron znów Raków przeważał i szukał swoich sytuacji w pobliżu bramki Lecha. W 68. minucie fantastycznym strzałem z 27 metrów popisał się Kamil Pestka i nie dał szans bramkarzowi rywali na skuteczną interwencję. Trzy minuty później Lech zdobył kontaktowego gola, a jego autorem był Murawski.

Raków nie chciał doprowadzić do tego, by "Kolejorz" przejął inicjatywę w ostatnich minutach i na nieco ponad 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył trzeciego gola. Autorem trafienia był Ben Lederman. Reprezentant Polski jednocześnie ustalił wynik tego wirtualnego spotkania.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy