EA zostało zhakowane, wykradziono m.in. kod źródłowy FIFA 21
Twórcy gier to mają ostatnio pecha... dopiero co po Internecie zaczęły krążyć dane wykradzione CD Projektowi kilka miesięcy temu, a teraz ofiarą hakerów padło kolejne studio (a jednocześnie wydawca) - Electronic Arts, znane także jako EA. Hakerzy łącznie skopiowali 780GB różnych plików z serwerów firmy.
O włamaniu poinformowali sami hakerzy, ogłaszając swoje "łupy" na forum internetowym zrzeszającym tego typu osoby. Z ich wpisu wynika, że udało im się skopiować z serwerów EA między innymi kod źródłowy FIFY 21, a także silnika Frostbite, na którym tworzone jest wiele gier tego studia. W ich ręce wpadły także klucze API i narzędzia do debugowania.
Atak potwierdziło też EA, podkreślając przy tym, że cyberprzestępcy nie dostali się do danych graczy i ogółem jakichkolwiek danych osobowych (dla porównania, w przypadku ataku na CD Projekt RED mogło dojść do kradzieży danych pracowników, w tym pracowników byłych).
Hakerzy ogłosili, że są skłonni sprzedać wszystkie skradzione dane za 28 milionów dolarów. Ich zdaniem dadzą one pełny dostęp do wszystkich usług EA, natomiast sama firma twierdzi, jak mogliście przeczytać poniżej, że nie spodziewa się, aby atak ten wpłynął na jej działalność.
Studio współpracuje z organami ścigania w celu namierzenia sprawców i podkreśla, że już poprawiło swoje zabezpieczenia. Ciężko jednak powiedzieć, czy kogokolwiek uda się postawić za tę kradzież przed sądem. Z tego, co wiadomo publicznie, jeszcze nie udało się zrobić tego z hakerami, którzy wykradli podobne dane CD Projektu jakiś czas temu.
Co o tym wszystkim sądzicie? Jesteście zdziwieni tym atakiem? Nie da się ukryć, że kody źródłowe i inne tego typu pliki są łakomym kąskiem dla wielu osób, ale czy uważacie, że są warte aż 28 milionów dolarów? Koniecznie podzielcie się swoimi opiniami na ten temat w komentarzach!