Reklama

ECS 6: Virtus.pro pozwala FaZe na jedno zwycięstwo

Słodko-gorzko dzień zmagań w ECS Season 6 zakończyło Virtus.pro. Polska formacja w dwóch spotkaniach jednokrotnie okazała się zdecydowanie lepsza od FaZe Clanu.

Po porażkach z Astralis „Virtusi” rozpoczęli pierwszy mecz z FaZe od mocnego uderzenia. Polacy całkowicie zdominowali bowiem przeciwnika, sprawnie atakując bombsite'y. Międzynarodowa formacja nie potrafiła zatrzymać swojego rywala, kończąc połowę z jednym „oczkiem” na koncie. Po zmianie stron obraz gry nie uległ znacznej zmianie, dlatego „Niedźwiedzie” zanotowały zwycięstwo.

Virtus.pro – FaZe Clan 16:5 – cache

Okazja do rewanżu dla Fina „karrigana” Andersena i spółki pojawiła się na trainie. I tym razem jednak podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego świetnie otworzyli grę, w pierwszej połowie walnie przybliżając się do wygranej (13:2). W drugiej części starcia reprezentanci FaZe starali się odrobić straty, co udało im się w trzydziestej rundzie (15:15). Tym samym doszło do dogrywki, w której międzynarodowa ekipa poszła za ciosem, wyszarpując punkty do tabeli ligi.

Virtus.pro – FaZe Clan
17:19 - train

Reklama

Patryk Głowacki

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: virtus.pro | FaZe Clan | ecs season 6
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy