ECS Season 4: FaZe mistrzem ligi

W niedzielę odbyły się trzy ostatnie mecze jednych z największych rozgrywek w tym roku. Jako pierwsi do rywalizacji przystąpili gracze mousesports oraz Astralis. Mimo że duńska formacja występowała ze stand-inem w postaci Rubena "RUBINO" Villarroela, to jednak to ona była faworytem meczu.

"Myszy" zaskoczyły jednak swojego oponenta, wygrywając pierwszą mapę. Następnie "Stralis" doprowadziło do wyrównania. Decydujący plac gry należał do międzynarodowej formacji, która tym samym sprawiła niespodziankę, awansując do finału.

mousesports - Astralis 2:1 (16:12 - train, 7:16 - inferno, 16:9 - nuke)

Drugi półfinał nie przyniósł już tylu emocji kibicom. W pojedynku o pozostanie w walce o triumf zmierzyli się zawodnicy FaZe Clan i fnatic. Już przed spotkaniem to FaZe miało wszelkie argumenty, by pokonać przeciwnika. Finn "karrigan" Andersen i spółka nie zawiedli swoich fanów, dwukrotnie dość pewnie okazując się mocniejszymi od Szwedów, przechodząc do bezpośredniej rywalizacji o tytuł.

FaZe Clan - fnatic 2:0 (16:7 - overpass, 16:11 - train)

Decydujący bój o zwycięstwo rozgrywek był jednym z najbardziej wyrównanych starć, jakie pojawiły się w tym roku na wielkich turniejach LAN-owych. Przez wszystkie trzy mapy obie formacje prowadziły bowiem równą walkę, w której dopiero końcówka, bądź dogrywki wyznaczały zwycięzcę. Finał lepiej zaczęły "Myszy", wygrywając nuke 16:14. Następnie jednak FaZe na kolejnych placach boju przypieczętowało zwycięstwo podczas dodatkowych rund, zdobywając tytuł mistrza.

FaZe Clan - mousesports 2:1 (14:16 - nuke, 22:18 - inferno, 19:17 - mirage)

Po turnieju portal HLTV.org przyznał nagrodę dla najlepszego zawodnika zmagań. Statuetka przypadła do rąk Håvaarda "raina" Nygaarda.

Klasyfikacja końcowa:

1. FaZe Clan - 250.000$
2. mousesports - 120.000$
3-4. Astralis, fnatic - 65.000$
5-6. OpTic Gaming, Cloud9 - 45.000$
7-8. Luminosity Gaming, Team Liquid - 35.000$

Patryk Głowacki