Esport Tour 2022 Series 2 – podsumowanie ćwierćfinałów
W piątek rozegrane zostały ćwierćfinały turnieju Esport Tour 2022 Series 2. Na serwerach doszło do czterech bardzo emocjonujących starć. Wszystkie mecze transmitowane były na kanale Twitch.tv/CyberwolvesTV. Zapraszamy do podsumowania.
Piątkowe ćwierćfinały rozpoczęły się od starcia brytyjskiego Into The Breach z EC Kyiv. "Na papierze" trudno było wskazać na faworyta tego spotkania. Nieco lepiej w fazie grupowej zaprezentowali się Brytyjczycy, lecz nie jest to na tyle duży argument, by upatrywać w ITB faworyta.
Mecz rozpoczął się na Vertigo. Na tej mapie kijowianie czuli się zdecydowanie lepiej. Zdominowali jej przebieg i wygrali ostatecznie 16:8. Warto dodać, że EC Kyiv wybrało tę lokację, więc ich zwycięstwo nie było czymś bardzo zaskakującym.
Into The Breach zrewanżowało się bardzo szybko, gdyż już na Overpassie. Pojedynek był zdecydowanie bardziej wyrównany, po pierwszej połowie Brytyjczycy wygrywali 9:6. Po zmianie stron jednak "gospodarze" przyspieszyli tempo. W efekcie wygrali 16:10 i doprowadzili do remisu w całym spotkaniu. Losy awansu do półfinału miały rozstrzygnąć się na Inferno.
Była to mapa pełna zwrotów akcji. Po stronie antyterrorystów lepiej radzili sobie zawodnicy z Wielkiej Brytanii. Po pierwszych piętnastu rundach prowadzili oni już 10:5. Wydawało się, że są na świetnej drodze do tego, by osiągnąć ostatecznie zwycięstwo i awansować do najlepszej czwórki.
Na otwarcie drugiej połowy zwyciężyli w pistoletówce i dwóch kolejnych rundach, dzięki czemu osiągnęli prowadzenie aż 13:5. Wtedy byliśmy świadkami świetnego powrotu EC Kyiv. Ukraińcy odrobili wszystkie straty, w tym trzy punkty meczowe, doprowadzając do dogrywki. Na przestrzeni dodatkowych rund, zdecydowanie lepiej radzili sobie gracze organizacji ze stolicy Ukrainy, którzy ostatecznie wygrali 19:16 i awansowali do półfinału.
Into The Breach - EC Kyiv 1:2
Macedończycy z BLUEJAYS wybrali sobie Mirage jako swoją mapę. To właśnie na tej lokacji rozpoczął się ten pojedynek. Od początku widać było, że zawodnicy z Bałkanów dużo pewniej czują się od Duńczyków z Tricked. Przebieg całej pierwszej mapy był bardzo jednostronny. Tricked nie miało pomysłów na to, by się przeciwstawić rywalom. Mirage zakończyło się rezultatem 16:7 i tym samym BLUEJAYS wyszło na prowadzenie.
Na Overpass pojedynek wyglądał zdecydowanie inaczej. Pierwsza część spotkania była niezwykle emocjonująca. Obie drużyny stworzyły świetne, bardzo wyrównane widowisko. Efektem tego było prowadzenie zaledwie 8:7 dla Tricked. Jednak po zmianie stron Duńczycy zdominowali wydarzenia na mapie. Wygrali oni aż osiem rund, przegrywając tylko jedną. Ostatecznie Tricked wygrało 16:8 i chwilę później miał zostać rozegrany pojedynek na Vertigo.
Gracze z Bałkanów z przytupem weszli na mapę Vertigo. Wygrali oni aż sześć pierwszych rund, a po dziesięciu prowadzili aż 9:1. Tricked odrobiło trochę strat, ale to nie wystarczyło, by doprowadzić do zwycięstwa. BLUEJAYS wygrało 16:10 i tym samym mogło cieszyć się z awansu do półfinału. Zmierzą się oni tam z EC Kyiv.
BLUEJAYS - Tricked 2:1
Spotkanie MASONIC z Sangal był chyba najciekawszym i najbardziej wyrównanym spośród wszystkich spotkań, które widzieliśmy podczas piątkowych ćwierćfinałów. Pierwsza mapa (Inferno) zakończyła się po dogrywce 19:17 wygraną Sangal.
MASONIC z Danii szybko zrewanżowało się, ale również potrzebowało dogrywki na Overpassie, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (19:15). Jednostronny pojedynek był jedynie na rozstrzygającej lokacji - Dust2. Tam Sangal rozbiło do trzech swoich przeciwników i tym samym awansowało do drugiego półfinału.
MASONIC - Sangal 1:2
Derby Ukrainy miały bardzo jednostronny przebieg. Na obu mapach zdecydowanie lepszą formacją było B8. To właśnie ta ekipa wygrała na Nuke’u 16:7. Iron Branch na Inferno mogło się zrewanżować, ale do tego nie doszło. Spisali się tam jeszcze gorzej, ponosząc porażkę do czterech i odpadając tym samym z rozgrywek.
Iron Branch - B8 0:2