Reklama

Esports Awards 2019 - podsumowanie rozdania najbardziej prestiżowych nagród esportowych

​Kolejny rok, kolejne Esports Awards. Wszystkie największe postaci międzynarodowej sceny esportowej pod jednym dachem. Potężna, huczna gala, otwarty bar oraz rozdanie statuetek dla zwycięzców głosowań w poszczególnych kategoriach, tych najbardziej wpływowych osób w całej branży.

Wyniki tegorocznego Esports Awards prezentują się następująco:

Reklama
  • Najlepszy cosplayer roku: LittleJem
  • Wydawca roku: Riot Games
  • Operator kamery roku: Logan Dodson
  • Esportowa agencja roku: Loaded
  • Najlepsze zagranie roku: S3xycake
  • Komentator roku: Henry "HenryG" Greer
  • Partner komercyjny roku: HyperX
  • Konsolowy debiutant roku: Chris "Simp" Lehr
  • Debiutant roku PC: Kyle "Bugha" Giersdorf
  • Dziennikarz roku: Richard Lewis
  • Najlepszy dostawca sprzętu: Intel
  • Trener roku: Zonic
  • Esportowa gra roku: League of Legends
  • Osobowość roku: Nadeshot
  • Esportowa strona roku: Dexerto
  • Drużyna roku: G2 Esports (League of Legends)
  • Twórca roku: Craig "Mini Ladd" Thompson
  • Gracz roku PC: Kyle "Bugha" Giersdorf
  • Konsolowy gracz roku: Dominique "SonicFox" McLean
  • Host roku: Alex "Goldenboy" Mendez
  • Streamer roku: Dr Disrespect
  • Organizacja roku: Team Liquid

Bugha jednym z największych zwycięzców Esports Awards

Skoro mamy już za sobą konkrety, warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić nad znaczeniem niektórych statuetek. Najbardziej rzuca się oczywiście Kyle Giersdorf, jedyna osoba, która podczas pełnej listy nagród pojawia się dwukrotnie. Zwycięzca jednego z największych turniejów w historii esportu, Fortnite World Cup, błyskawicznie okrzyknięty gwiazdą Fortnite’a, zdobył aż dwie statuetki.

Chociaż tytuł debiutanta roku można było przyznać mu z miejsca, zwycięstwo w kategorii gracza roku PC to zdecydowanie większe osiągnięcie. Bugha rywalizował tam bowiem z niemalże z markami, doświadczonymi zawodnikami pielęgnującymi swoje kariery przez długie lata. Na liście nominowanych znalazł się uwielbiany przez Amerykanów Doublelift, jeden z najbardziej utalentowany midlanerów Caps czy nawet sinatraa, zwycięzca drugiego sezonu Overwatch League oraz MVP ostatnich Mistrzostw Świata.

Trzecie miejsce w głosowaniu zajął z kolei s1mple, zdobywca statuetki z zeszłego roku, a drugie Perkz, midlaner, który nie tylko zmienił pozycję na potrzeby nowej drużyny, ale również dotarł do finału największego turnieju w roku.

League of Legends najlepszym esportem

Wyniki Esports Awards 2019 mówią jedno - League of Legends nigdy nie miało się tak dobrze. Riot Games dostaje statuetkę dla najlepszego wydawcy, LoL zgarnia tytuł najlepszej gry esportowej, G2 Esports swoim niewiarygodnym rokiem zainteresowało rozgrywkami nawet fanów szachów i ogrodnictwa, a osobistością roku zostaje Nadeshot, który chociaż wśród esportowych weteranów kojarzony jest przede wszystkim z Call of Duty, markę 100 Thieves zaczął budować przede wszystkim na udziale w LCS. Mianem najlepszego live eventu roku uznano również finały Worldsów w Paryżu.

Poprzedni rok na swój sposób należał do Overwatcha. Przynajmniej takie wnioski mogliśmy wyciągnąć z Esports Awards 2018. Gra mogła nie podobać się wszystkim miłośnikom esportu, ale wprowadzenie franczyz, pierwsze finały oraz hype nakręcony wokół Overwatch League nie miał sobie równych.

Kiedy wszyscy oczekują kolejnej rewolucji w OWL przy okazji premiery Overwatcha 2, tronu nie przejmuje Counter Strike’a, zmartwychwstały Rainbow Six czy nawet Rocket League. Do gry wraca League of Legends, z narracją wokół najlepszej drużyny w historii Europy, upadku Korei oraz początkiem chińskiej dominacji.

Team Liquid przejmuje pałeczkę od Cloud9

W zeszłym roku nie mieliśmy wątpliwości i teraz też nikt ich raczej nie ma. G2 Esports zapisało się na kartach historii League of Legends i wciąż dominuje sceną Rainbow Sixa, a 100 Thieves rozpoczyna swój podbój branży, ale jest tylko jedna organizacja, która w tym roku zasługiwała na miano najlepszej.

Team Liquid to aktualnie jedna z najbardziej prestiżowych, amerykańskich marek. Kiedy TSM kolejny rok odbudowuje swoją drużynę w League of Legends, a Cloud9 stopuje nieco z kolejnymi osiągnięciami, TL przedziera się na szczyt niemalże każdej, popularnej aktualnie sceny. Rewelacyjna drużyna w Counter Strike’u, legendarny reprezentant FGC w postaci HungryBoxa, świetna drużyna w PUBG, która akurat zaliczyła drobne potknięcie i zdobywcy obu tegorocznych tytułów LCS.

Gdyby tego było mało, Liquid w dziesiątkę trafiło również wyjątkowo popularnym ostatnim Fortnite’m. Chociaż przez chwilę 72hrs, Chap czy Vivid wydawali się po prostu dużymi streamerami, teraz wracają do swoich najlepszych czasów i podbijają scenę competitive. Cented to jeden z najsilniejszych graczy NA West, a Fiber grający w squadzie Tfue już dwukrotnie zakwalifikował się na grudniowe finały sezonu FNCS.

Liquid posiada aktualnie swoich reprezentantów w czternastu różnych grach. Wiele organizacji potrafi podpisywać graczy i dywersyfikować swoją działalność na mnóstwo tytułów oraz różne grupy odbiorców. Mało kto potrafi jednak w każdej z nich odnajdywać tyle sukcesów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Esports Awards
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy