Reklama

European League Season 1: BDS Esport w końcu pokonane!

​W piątej kolejce zakończyła się seria czterech spotkań bez porażki lidera tabeli - BDS Esport. Francuzi ulegli drużynie Rogue. Ponadto kibice doczekali się bardzo ciekawych rozstrzygnięć w pozostałych meczach.

Team Empire - Chaos

W spotkaniu inaugurującym piątą serię rozgrywek spotkały się dwie formacje, które zajmują dolne partie tabeli. Team Empire podejmował na mapie Coastline formację Chaos. Wydawało się, że nieznacznym faworytem jest Empire, które na sswoim koncie ma jedno zwycięstwo. Chaos natomiast nie zaznał jeszcze triumfu w obecnym sezonie European League Season 1 w Rainbow Six: Siege.

Mecz jednak był niezwykle wyrównany. Już pierwsza połowa wskazywała na to, że o wskazanie triumfatora może być bardzo trudno. Półmetek potyczki zakończył się remisem 3:3. Taki sam był rezultat finałowej części, zatem całe spotkanie zakończyło się wynikiem 6:6. Można śmiało stwierdzić, że podział punktów nie jest wymarzonym rozstrzygnięciem zarówno dla Chaos, jak i Teamu Empire.

Reklama

Team Secret - Virtus.pro

Spotkanie "Sekretnych" z Na’Vi miało również jednego faworyta - była nią rosyjska organizacja. Team Sekret fatalnie spisuje się w tym sezonie European League. Dość powiedzieć, że przed tym starciem zajmowali ostatnie miejsce z dwoma porażkami i taką samą liczbą remisów. Virtus spisywało się jednak znacznie lepiej. "Virtusi" mieli na koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki. W poniedziałek dołożyli trzecie.

Starcie na Kafe Dostoyevsky było teatrem jednego aktora. Pierwsza połowa zakończyła się 5:1 dla Virtus.pro. W drugiej obraz gry był podobny, lecz rozmiary porażki były mniejsze, gdyż Rosjanie potrzebowali mniej rund do odniesienia sukcesu. "Zaledwie" 2:1 w drugiej części dał ostateczne zwycięstwo "Wilkom" 7:2. Dzięki temu triumfowi "Virtusi" awansowali na trzecią lokatę.

BDS Esport - Rogue

Hitem piątej kolejki było starcie niepokonanego dotąd BDS Esport z Rogue. Faworytem byli przedstawiciele BDS, lecz zawodnicy Rogue również bardzo dobrze spisują się w tegorocznych rozgrywkach. Doznali zaledwie jednej porażki w czterech meczach.

Spotkanie rozpoczęło się jednak bardzo sensacyjnie. Rogue zdominowało niespodziewanie rywala, wygrywając z nim na półmetku aż 5:1. Nikt się nie spodziewał, ze niepokonane dotąd BDS będzie miało aż tak duże kłopoty.

W drugiej połowie faworyci próbowali odrobić poniesione straty. Nie udawało to się jednak zbyt dobrze. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem Rogue 7:3 i BDS musiało przełknąć pierwszą pigułkę porażki w tym sezonie.

Jednostronne zakończenie kolejki

Dwa ostatnie starcia piątej kolejki, czyli mecze G2 Esport - Team Vitality oraz Natus Vincere - Tempra nie przyniosły zbyt wielu emocji kibicom. Obie potyczki zakończyły się miażdżącym wynikiem 7:1. Zwycięsko wyszli zawodnicy G2 oraz Na’Vi.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Rainbow Six Siege
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy