Reklama

European Masters, Lato 2021 – jak oglądać playoffy?

​Za nami faza grupowa letniego European Masters 2021. Przyszedł więc czas na decydującą fazę, która wyłoni zwycięzcę turnieju. O tytuł walczy osiem najlepszych drużyn europejskich lig regionalnych.

Co, gdzie i jak?

Dla wielu fanów League of Legends European Masters jest doskonałą rozgrzewką przed Worldsami. Turniej rozpoczął się 30 sierpnia i od tego czasu nie dał wiele czasu do odpoczynku swoim widzom. Faza grupowa przyniosła dużo emocji, kilka niespodzianek, ale przede wszystkim pozwoliła wyłonić najlepszą ósemkę, która już wczoraj rozpoczęła walkę w playoffach.

Playoffy European Masters składają się z klasycznej drabinki single elimination. Osiem drużyn wyłonionych w fazie grupowej podzielono na cztery pary ćwierćfinałowe. Zwycięzca ćwierćfinału awansuje do kolejnej rundy, a przegrany żegna się z turniejem. Nie ma żadnych drugich szans czy drabinki przegranych.

Reklama

Największą zmianą w European Masters względem wiosennego turnieju jest fakt, że teraz wszystkie mecze playoffów rozgrywane są w formacie BO5. Wcześniej ćwierćfinały były jeszcze w BO3, co znacząco przyspieszało ten etap i często nie wystarczało, żeby z całą pewnością wyłonić najlepszą drużynę z danej pary. Teraz EU Masters przeniosło się na klasyczny format obowiązujący na Worldsach oraz MSI i nie będzie wątpliwości, kto zasługuje na awans do kolejnej rundy.

Playoffy rozpoczęły się 9 września i potrwają aż do 19 września. Od 9 do 12 września obejrzymy wszystkie ćwierćfinały, po jednym każdego dnia. Potem 14 i 15 września odbędą się półfinały, a w niedzielę, 19 września zobaczymy starcie pomiędzy dwiema najlepszymi drużynami o tytuł EU Masters.

Wszystkie mecze z polskim komentarzem możecie oglądać na Twitchu i YouTube Polsat Games.

Francja pozostaje faworytem turnieju

Polscy fani nie są raczej całkowicie zadowoleni z przebiegu fazy grupowej. AGO ostatecznie wypadło dosyć słabo, zakończyło grupy z wynikiem 2-4 i nie udało im się awansować do kolejnego etapu. Podobny los, w nieco lepszym stylu, spotkał niestety Illuminar Gaming. Ostatnią nadzieją fanów Ultraligi jest w rezultacie PDW, które przerosło oczekiwania większości fanów i z wynikiem 5-1 zapewniło sobie miejsce w playoffach.

Nadzieją polskich fanów jest z kolei jeszcze Misfits Premier. Pierwszy slot francuski należy w tym sezonie do czterech Polaków, których doskonale kojarzą wszyscy fani polskiego League of Legends. Na papierze jest to zdecydowanie jeden z najmocniejszych składów w TOP8 i drużyna, która obok Karmine Corp będzie postrzegana jako faworyt fazy zasadniczej.

Najlepszą wiadomością dla widzów EU Masters jest fakt, że bardzo trudno jest wybrać faworytów w niektórych tych meczach. PDW ma przed sobą bardzo trudnego rywala w postaci Berlin International Gaming, gdzie na topie gra Melonik. Misfits Premier zagra z kolei z Vodafone Giants, które na dolnej alei ma doświadczone duo Attila - kaSing. Karmine Corp dobrze wyglądało w grupach, a UCAM pokazało, że jest w stanie postawić się silniejszym rywalom.

Na razie cieszy nas przede wszystkim fakt, że trenowane przez delorda Fnatic Rising wygrało wynikiem 3:1 z Movistar Riders i awansowało już do półfinału European Masters. Czekają teraz na zwycięzcę meczu Misfits Premier - Vodafone Giants. Po drugiej stronie drabinki polscy fani liczą z kolei na półfinałowe starcie PDW z Karmine Corp.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy