Reklama

European Masters, Wiosna 2021. Zapowiedź ćwierćfinałów

​Dotarliśmy do zasadniczej fazy wiosennego European Masters. Po Play-Inach i dwóch Round Robin w grupach poznaliśmy osiem najlepszych drużyn, które zmierzą się w walce o tytuł prestiżowego, międzynarodowego turnieju.

W European Masters zostało już tylko osiem drużyn. Przechodzimy tym samym do playoffów, które składają się ze standardowej drabinki single elimination. Ćwierćfinały i półfinały rozgrywane są w formacie BO3, a finał BO5. Zwycięzca awansuje do kolejnej rundy, a przegrany odpada z turnieju. Ćwierćfinałowe pary prezentują się następująco:

Reklama
  • UCAM Esports Club - Mkers (27 kwietnia, 16:30)
  • Karmine Corp - SAIM SE SuppUp (27 kwietnia, 19:30)
  • Misfits Premier - BT Excel (28 kwietnia, 16:30)
  • Berlin International Gaming - Mousesports (28 kwietnia, 19:30)

Zacznijmy od tej najbardziej przykrej wiadomości, która zastanawia pewnie wiele osób dopiero rozpoczynających oglądanie European Masters w tym sezonie. Wszystkie drużyny Ultraligi pożegnały się już z turniejem. Chociaż Polaków na EU Masters jest jeszcze wielu, poziom organizacji z naszych rozgrywek regionalnych pozostawiał niestety wiele do życzenia. K1CK wygrało zaledwie jedno spotkanie w fazie grupowej, AGO przegrało wszystkie trzy mecze w drugim Round Robin i najbliżej awansu do TOP8 było w rezultacie IHG, które pogrzebało swoje szanse na awans dwiema porażkami z Macko Esports.

Po fazie grupowej wyraźnie w oczy rzuca się różnica poziomów pomiędzy zwycięzcą każdej z grup a zdobywcą drugiego miejsca. W playoffy wchodzą trzy niepokonane do tej pory drużyny, które wynikiem 6-0 zakończyły swoje grupy. Wśród nich znajduje się Karmine Corp, zwycięzcy francuskiej ligi, gdzie w dżungli gra Jakub "Cinkrof" Rokicki.

Większość nadziei polskich fanów spoczywa teraz na barkach Misfits Premier. W drugiej drużynie francuskiego LFL gra łącznie czterech Polaków - Agresivoo, Shlatan, Woolite i Jactroll. Każdego z nich widzieliśmy już niejednokrotnie na polskiej scenie. Jactroll ostatnie lata spędził z kolei w LEC, na najwyższym poziomie europejskich rozgrywek. Misfits ma pod swoimi skrzydłami piątkę bardzo dobrych zawodników, których doświadczenie i opanowanie powinno odegrać jeszcze większą rolę w nadchodzących BO3.

Polskich reprezentantów znajdziemy również w Mkers oraz Karmine Corp. Włoska drużyna stanie w ćwierćfinale przeciwko trudnemu zadaniu w postaci UCAM. Skład Cinkrofa z kolei dzięki swojemu pierwszemu miejscu w grupie zmierzy się z nieco słabszym rywalem. Ich dotychczasowa forma robi wrażenie, czyste konto w fazie grupowej napawa optymizmem i Karmine Corp wyrasta tym samym na jednego z faworytów do zgarnięcia tytułu.

Chociaż reprezentanci Ultraligi pożegnali się z European Masters, wciąż mamy przed sobą bardzo interesujący turniej. W rywalizacji o tytuł zostało kilku Polaków, a format BO3 i finałowe BO5 powinny pomóc w rozstrzygnięciu najsilniejszej ekipy. Teraz będzie liczyć się również adaptacja, opanowanie i umiejętność dostosowywania swoich decyzji do zachowania przeciwnika. Wchodzimy w najważniejszą część wiosennego EU Masters.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy