Reklama

Fantasyexpo Spring Cup: PACT pożegnał się z rozgywkami

​Mousesports było jednym z faworytów zamkniętych kwalifikacji do BLAST Premier. Szybko okazało się jednak, że przedstawiciele słynnej organizacji musieli pożegnać się z imprezą już w pierwszym dniu.

Mousesports - DBL poney

Mousesports uchodziło za jednego z faworytów turnieju eliminacyjnego. Skład drużyny tworzą doświadczeni zawodnicy, którzy w przeszłości osiągali sukces. DBL jednak mimo mało rozpoznawalnej nazwy, również może pochwalić się doświadczeniem. Wystarczy wspomnieć Nathana "NBK" Schmitta, który w przeszłości występował w EnVyUs czy Team Vitality. Mecz zapowiadał się zatem bardzo emocjonująco.
Spotkanie na Vertigo lepiej rozpoczęli gracze międzynarodowego składu mousesports. To oni prowadzili 9:6 do przerwy. Francuzi jednak zdołali zanotować świetny powrót po zmianie stron. Widać było, że strona broniąca jest znacznie lepsza w ich wykonaniu.

Reklama

Zdobyli oni aż dziesięć "oczek" co pozwoliło na odrobienie strat i ostateczne zwycięstwo 16:12. Było to świetne rozpoczęcie turnieju dla graczy znad Sekwany. Problem mieli za to reprezentanci mousesports.

Sprout - PACT - pierwsze starcie

PACT było jedyną polską drużyną, która wystartowała w Fantasyexpo Spring Cup - czyli w kwalifikacjach do prestiżowego BLAST Premier. Polacy mieli jednak trudne zadanie do wykonania i awans nie był łatwą kwestią. Ich rywalami w grupie byli: Sprout, mousesports oraz DBL Poney. Można powiedzieć, że nasi rodacy trafili do "grupy śmierci".

Pierwsze starcie przeciwko Niemcom ze Sprout nie było jednak bardzo złe w wykonaniu naszych reprezentantów. Polacy na dust2 lepiej rozpoczęli od swoich rywali. To "PACT-owicze" prowadzili do przerwy 9:6 i mieli wszystko w swoich rękach, by doprowadzić do triumfu.

W drugiej części nastąpiło jednak odrodzenie niemieckiej formacji. Sprout po stronie antyterrorystów czuło się zdecydowanie lepiej, co widoczne było po wygrywanych przez Niemców rundach. Nie dość, że odrobili straty, to również wyszli na prowadzenie 13:12, którego nie oddali już do końca. Polacy wprawdzie próbowali walczyć, lecz na nic się to zdało. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 16:14 i to Sprout było w znacznie lepszej sytuacji.

DBL Poney - Sprout

Mecz drużyn, które wygrały pierwsze swoje mecze zapowiadał się iście interesująco. Faworytem byli Francuzi, lecz to nie oznaczało, że musiała ich czekać łatwa przeprawa na Nuke’u. Szczególnie pierwsza połowa, która zakończyła się prowadzeniem 8:7 dla Niemców była bardzo emocjonująca.

Druga część była koncertem jednego zespołu - DBL Poney. Wygrali oni aż osiem rund, oddając zaledwie jedną swojemu rywalowi. Mecz zakończył się wynikiem 16:9 dla Francuzów. Dzięki temu DBL Poney zapewniło sobie awans z grupy.

PACT - mousesports

Polacy nie byli faworytami w meczu z mousesports. Formacja "Mysz" nie była jednak dobrze dysponowana podczas turnieju kwalifikacyjnego. Wykorzystali to zawodnicy PACT na mapie Nuke. W pierwszej połowie wręcz zgnietli rywala 12:3. Dysproporcja w formie obu drużyn była zatrważająca na korzyść naszych rodaków. W drugiej połowie PACT dopełnił dzieła zniszczenia i ostatecznie zwyciężył 16:3. Dzięki temu wyrzucił z turnieju mousesports, a w meczu ostatniej szansy miał zmierzyć się ze Sprout.

Sprout - PACT - mecz o wszystko

PACT stanął naprzeciwko Sprout z Niemiec. Mecz na Dust2 od początku nie przebiegał po myśli "Biało-Czerwonych". Po piętnastu rundach przegrywali oni 10:5, grając po stronie terrorystów. Druga połowa dawała jednak nadzieje na lepszy wynik.

Polacy dobrze otworzyli drugą część spotkania. Wygrali pierwsze trzy rundy i zbliżyli się do rywali. Sprout jednak nie pozwoliło sobie zabrać zwycięstwa. Niemcy kontrolowali do końca prowadzenie i ostatecznie wygrali 16:12. Dla PACT był to mecz ostatniej szansy. Porażka sprawiła, że pożegnali się z rywalizacją już po pierwszym dniu.

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy