Reklama

FIFA: Piłkarska seria trafi w ręce wydawców GTA?

​To może być koniec pewnej epoki. Licencja od organizacji FIFA może wkrótce przejść z Electronic Arts do innego branżowego giganta.

Chyba każdy kojarzy hasło "FIFA" z dwiema rzeczami - największą na świecie organizacją piłkarską oraz najpopularniejszą serią gier traktujących o piłce nożnej, tworzonej od "zarania dziejów" przez studio EA Sports. FIFA i EA Sports to podmioty, które od zawsze występują ze sobą w parze. Jakie zatem było zdziwienie fanów, gdy okazało się, że trwająca jeszcze od lat dziewięćdziesiątych współpraca może dobiec końca.

Co prawda negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu wciąż trwają, ale na tę chwilę można obstawiać, że raczej do tego nie dojdzie. Electronic Arts nie zamierza zgodzić się na warunki finansowe stawiane obecnie przez FIFA, z kolei FIFA chciałaby dać możliwość tworzenia licencjonowanych gier piłkarskich większej liczbie deweloperów. Tak więc koniec epoki mógłby jednocześnie oznaczać dobre wieści dla graczy będących zarazem miłośnikami futbolu.

Reklama

Electronic Arts przyznaje, że opcja polegająca na porzuceniu marki FIFA jak najbardziej wchodzi w grę. Firma przygotowała się już nawet na taką okoliczność, rejestrując nowy znak towarowy - EA Sports FC. Czy wyobrazicie sobie, aby FIFA zaczęła ukazywać się pod takim tytułem?

W każdym razie - jeśli nie dojdzie do przedłużenia umowy między Electronic ArtsFIFA, licencja najprawdopodobniej trafi do innej firmy. Jednym z kandydatów do przejęcia jej - choć raczej nie na wyłączność, skoro organizacja chce, aby także inni deweloperzy tworzyli licencjonowane symulacje piłkarskie - jest koncern Take-Two.

Pytanie o możliwość podpisania umowy z FIFA zapytano ostatnio Straussa Zelnicka. Dyrektor generalny Take-Two ani nie potwierdził zainteresowania, ani mu nie zaprzeczył. Tak więc wydaje się, że wszystko jest możliwe. Raz, że Take-Two to prawdziwy branżowy gigant, którego byłoby stać na taki ruch, a dwa, że to firma zainteresowana rozwojem gier sportowych. Od lat dostarcza na rynek kolejne odsłony koszykarskiej serii NBA 2K. Co innego, że jej ostatnie edycje są masowo ganione m.in. za nieustanną potrzebę grindowania i duży nacisk na mikrotransakcje.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy