Reklama

FIFA: Polska reprezentacja pokonuje Portugalię i awansuje do FIFAe Nations Cup!

​“Polska Gurom!" - takie hasło krąży od niedawna po wszystkich esportowych social media. Może nasza piłka klubowa i reprezentacyjna szoruje po dnie, za to z nawiązka nadrabiają nasi piłkarscy esportowcy.

Polska reprezentacja na mistrzostwach FIFAe Nations Cup w składzie Damian "Damie" Augustyniak, Kacper "Furman" Furmanek oraz Bartosz "bejott" Jakubowski i pod wodzą trenera Jarosława "RDK" Radzia idzie jak burza przez kolejne etapy tego prestiżowego turnieju. Tym razem w dwumeczu pokonali reprezentację Portugalii 2:1, czym zapewnili sobie miejsce w światowym TOP 4 i awans do dzisiejszego półfinału.

Trudny dwumecz

Esportowe rozgrywki w grze FIFA nie cieszą się jakąś wybitną popularnością wśród polskich widzów - a szkoda. Wczorajsze spotkanie ćwierćfinałowe FIFAe Nations Cup można porównać do nie lichego dreszczowca. Początek i pierwsze spotkanie dwumeczu mogło zasiać sporo niepokoju w sercach polskich kibiców. Portugalczycy dość wyraźnie zdominowali to co się dzieje na wirtualnym boisku i ciężko było im odebrać piłkę. Polacy skutecznie bronili się przez większość spotkania, ale mimo wszystko na 7 minut przed końcem regulaminowego czasu gry nasi rywali wykorzystali błąd bramkarza, który wyszedł za daleko od bramki i zdobyli pierwszego gola.

Reklama

Na szczęście spotkania w tym turnieju rozgrywane są systemem BO2, więc Polacy mieli jeszcze jedną szansę na odwrócenie losów spotkania. Drugi mecz wyglądał od początku nieco inaczej niż pierwszy - nasi zawodnicy ustawili dużo bardziej agresywną taktykę na boisku, co już w ósmej minucie rewanżu skutkowało wyrównaniem. Najważniejsze jednak stało się w 72. minucie, kiedy to pięknym strzałem sprzed pola karnego popisał się Kacper "Furman" Furmanek (czy właściwie sterowany przez niego Luis Nazario de Lima) - to ten gol dał nam prowadzenie i już niemal pewny awans do półfinału. Ostatnie kilkanaście minut było więc już całkowicie zrozumiałym murowaniem polskiej bramki - na szczęście całkowicie skutecznym.

Polska wirtualna piłka górą

W sobotę, 30 lipca, przed Polakami dwa ostatnie kroki na tym turnieju. O godzinie 14:20 zmierzą się w formacie BO2 z reprezentacją Szwecji, natomiast o 17:00 - jeśli poprzednie spotkanie pójdzie po myśli zarówno zawodników, jak i kibiców - zmierzymy się z kimś z pary Włochy - Brazylia. Pierwszy półfinał, pomiędzy tymi właśnie ekipami, rozegrany zostanie o 13:15. Transmisję z turnieju w Kopenhadze można oglądać na oficjalnym kanale na Twitchu, jak również - z polskim komentarzem - na stronie TVP Sport. Pula nagród w turnieju wynosi w tym roku 400 tysięcy dolarów.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: FIFA 22
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy