Reklama

Fortnite grą pay-to-win? Kontrowersje wokół produkcji od Epic Games

Fortnite znajduje się aktualnie w samym centrum burzy i krytyki. Gracze zarzucają produkcji od Epic Games mechaniki pay-to-win w nowym sezonie. O co konkretnie chodzi?

Od blisko dwóch tygodni w Fortnite można ogrywać już kolejny, trzeci sezon piątego rozdziału zatytułowany "Wrecked", czyli "Kasacja". Jak wskazuje sama nazwa, sporo potyczek w słynnym tytule battle royale rozgrywanych jest przy pomocy różnorakich samochodów, często wzmocnionych i opancerzonych.

Twórca znany jako Nickeh30 udowodnił, że część samochodów jest w stanie stworzyć graczom przewagę względem innych aut. Co w tym wszystkim najciekawsze, płatne samochody mają być mocniejsze i bardziej odporne na obrażenia względem darmowych pojazdów.

Reklama

Przykładowo samochód Whiplash, który jest w pełni darmowy, posiada bardzo dużą przednią szybę, co stanowi idealną ekspozycję dla oponentów na szybkie wyeliminowanie kierowcy siedzącego za kółkiem. Podobny problem występuje z innymi bezpłatnymi samochodami m.in. Werewolfem, Masamune czy Scorpionem.

Sprawa ma się inaczej, jeśli chodzi o płatne samochody. Za przykład służyć może Samurai, którego nabyć możemy tylko za prawdziwą walutę. Zdecydowanie mniejsza i węższa szyba tego auta utrudnia przeciwnikom wyeliminowanie graczy siedzących w środku. Problemem może być nawet dostrzeżenie tego, czy w tym samochodzie faktycznie się ktoś znajduje.

Do tej pory w Fortnite nie było takich sytuacji, by pewne mechaniki premiowały tych, którzy są skorzy do wydawania prawdziwych pieniędzy na stworzenie sobie przewagi nad innymi. Na szczęście Epic Games jest już świadome tego problemu. Deweloperzy w komunikacie przekazanym serwisowi Kotaku napisali, że wkrótce w grze pojawi się poprawka eliminująca tę bolączkę.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Epic Games | Fortnite
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy