Reklama

Gambit Esports wygrywa IEM Katowice!

​Gambit Esports pokonał Virtus.pro 3:1 w wielkim finale Intel Extreme Masters Katowice 2021 w CS:GO. Rosyjska drużyna pokazała swoją niesamowitą siłę. Bohaterem spotkania został Abay "Hobbit" Khasenov - zdobywca łącznie aż 90-ciu trafień w finałowym starciu.

Vertigo

Rozgrywka na pierwszej mapie pojedynku - Vertigo wybrane przez Gambit Esports była bardzo emocjonująca. Początkowa faza należała do Rosjan z Gambit, którzy prowadzili 4:2. Virtus.pro jednak w świetnym stylu poprowadziło dalszą część pierwszej połowy. Wygrali aż siedem kolejnych rund i to pozwoliło "Virtusom" prowadzić 9:6 w momencie zmiany stron.

Gambit po stronie antyterrorystów rzuciło się do odrabiania poniesionych strat. Trzeba przyznać, że robili to w bardzo dobrym stylu. W pewnym fragmencie wygrali aż osiem odsłon, przegrywając zaledwie w jednej.

Reklama

Virtus.pro jednak w końcówce obudziło się i nie pozwoliło na wyrwanie sobie zwycięstwa na tej mapie. Mimo tego, że przegrywali już 11:14, to zdołali odwrócić losy i wygrać 16:14. Świetną formą popisali się przede wszystkim "Yekindar" oraz "Jame" - zdobywcy 26 fragów.

Dust2

Podrażnione niepowodzeniem na Vertigo Gambit bardzo szybko rzuciło się do odwrócenia losów spotkania. Przegrana była dodatkowo bolesna dlatego, że była to wybrana przez nich mapa. Musieli wygrać lokację rywala, by wyrównać stan spotkania.

Tak się też stało. Gambit już w pierwszej połowie pokazało siłę. Zdobyło dziewięć rund, przy sześciu rywala. Nie była to może okazała zaliczka przed drugą częścią, lecz styl gry rosyjskiej drużyny był bardzo efektowny.

Po zmianie stron doszło jednak do kompletnej deklasacji. Gambit wygrało aż siedem rund, nie oddając rywalowi ani jednej. To sprawiło, że wygrali wynikiem 16:6 i wrócili do spotkania. Okazało się to być punktem zwrotnym całego spotkania.

Train

Dla bezstronnych kibiców rozgrywka na mapie Train nie była zachwycającym widowiskiem. Ponownie na serwerze istniała jakby tylko jedna drużyna - Gambit Esports. Rosjanie przeważali dosłownie w każdym elemencie "CS-owego" rzemiosła. Wynik 11:4 po stronie terrorystów mówił sam za siebie. Trudno było się spodziewać odwrócenia losów Traina.

Zmiana stron ponownie okazała się prawdziwym koszmarem dla zawodników Virtus.pro. Już na drugiej mapie z rzędu nie potrafili zdobyć nawet rundy po przerwie. Tym sposobem rozgrywka na pociągach zakończyła się miażdżącym rezultatem 16:4. Prawdziwym katem "Niedźwiedzi" z Virtus.pro był "Hobbit" z 25-cioma fragami. Tylko wygrany Overpass mógł uratować "Virtusów" przed klęską w finale IEM.

Overpass

Zawodnicy Gambit zdążyli już przyzwyczaić kibiców, że w pierwszych połowach map nie ma na nich mocnych. Tak samo było w przypadku czwartej lokacji - Overpass. Rosjanie osiągnęli nad międzynarodową formacją znaczną przewagę - 11:4 i wszystko wskazywało na to, że już żadna siła nie jest w stanie powstrzymać drużynę z gwiazdą w herbie od ostatecznego triumfu. Nieoczekiwanie pojawiły się jednak spore kłopoty.

Nie mający już nic do stracenia gracze Virtus.pro zaczęli grać bardzo ryzykownie. To się jednak opłaciło. Można było odnieść wrażenie, że Gambit nieco rozluźnione na ostatniej mapie z wyraźną przewagą.
Virtus.pro zaczęło błyskawicznie odrabiać wszystkie straty. Dużą zasługę w tym miał duet "Yekindar" oraz "buster", którzy zdobywali bardzo dużo trafień. "Niedźwiedzie" najpierw zdobyli trzy kolejne rundy, potem pięć.

Doprowadziło to do wyniku 15:12 i realnych szans na doprowadzenie do dogrywki. Nie doszło jednak do tego. Gambit postawiło "kropkę nad i", wygrywając mapę i całe spotkanie 3:1.

Tym samym Gambit zgarnęło tytuł najlepszej drużyny podczas IEM Katowice 2021 w CS:GO. Na konto Rosjan trafiło 400 tysięcy dolarów. Można także się spodziewać bardzo dużego awansu w rankingu HLTV.org.

Przekaż 1% na Fundację Polsat rozliczając PIT TUTAJ

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Intel Extreme Masters
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy