Reklama

​Guild Esports - organizacja Beckhama z ogromnymi kłopotami. O co chodzi?

Brytyjskie Guild Esports kilka lat temu pojawiło się na esportowych arenach i bardzo szybko zaskarbiło sobie spore rzesze sympatyków rozrywki związanej ze sportem elektronicznym. Organizacja, której twarzą jest David Beckham, wpadła jednak w spore tarapaty.

Guild Esports powstało w 2019 roku. Od tego czasu Brytyjczycy zdążyli zakontraktować kilka znanych dywizji w grach takich jak: FIFA, Fortnite, Rocket League czy Valorant. Najświeższym ich nabytkiem jest kobieca formacja Guild X rywalizująca we wspomnianej zręcznościowej strzelance od Riot Games.

Oprócz wspomnianych drużyn Guild sporo inwestuje w akademie graczy. Ponadto nierzadko podejmuje się organizacji przeróżnych esportowych rozgrywek. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że podmiot, którego współwłaścicielem jest sam David Beckham, silnie zaakcentował swoją obecność w branży.

Reklama

Niestety poza samym dorobkiem esportowym, Guild boryka się ze sporymi problemami. Organizacja w ostatnim półroczu zanotowała stratę na poziomie niemal 5 mln funtów brytyjskich. Ponadto jak dowiadujemy się z raportów - nastąpiła redukcja etatów, a z pracą w firmie pożegnało się 15 pracowników.

W poprzednim okresie rozliczeniowym (jeszcze w roku 2021) Guild Esports również notowało straty, ale na nieco mniejszym poziomie, bowiem wtedy wartość ta sięgnęła 4,3 mln funtów.

Sami włodarze organizacji przyznali, że wysokie straty to konsekwencja szerokich inwestycji w rozwój zespołu, drużyn, akademii i tworzenia treści. Optymalizacja kosztów wynikać ma z kolei z globalnej niepewności gospodarczej.

Nieco inne zdanie w tym temacie ma jeden z byłych pracowników Guild Esports - Jakub "Elensar" Klajn. W krótkim oświadczeniu przyznał, że sporo ludzi postanowiło zwolnić się z organizacji, ponieważ - jak podkreśla - "mieli dość".

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: esport | David Beckham
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy