Reklama

Guilty Gear Strive: Popularna gra jest niegrywalna z powodu oszustów

​Fani bijatyk, a wśród nich przede wszystkim streamerzy specjalizujący się w tym gatunku gier, okrzyknęli Guilty Gear Strive "niegrywalną". Wszystko z powodu problemów z cheaterami.

Zdaniem wielu fanów bijatyk, Guilty Gear Strive ma poważną lukę, której wykorzystanie pozwala atakować graczy. Szczególnie boleśnie odczuli to streamerzy, którzy streamują przede wszystkim ten typ gier. Exploit nazwano "R-Code" i umożliwia on między innymi doprowadzenie systemu operacyjnego ofiary do scrashowania - a co za tym idzie, ofiara wylatuje z meczu, który automatycznie zostaje jej zaliczony jako porażka.

Jakby tego było mało, atakujący może za jego pomocą uzyskać dostęp do bezpośrednich wiadomości w kliencie gry ofiary, wiadomo też, że mogą mieć miejsce niekontrolowane wycieki pamięci. Te zaś doprowadzają do stanu, w którym gra działa potwornie wolno. Atak może uniemożliwić grę nawet w trybie treningowym, a jedyny sposób by się przed nim zabezpieczyć to uruchamianie Steama w trybie offline.

Reklama

Twórcy gry, Arc System Works, póki co nie skomentowali doniesień o problemach. Streamerzy są całą sprawą zaniepokojeni tym bardziej, że utrudnia im to treningi przed turniejami. Jedyna reakcja w tej sprawie to tweet jednego z programistów, Zacka Shini, który napisał w mediach społecznościowych, że przeglądane są wszystkie raporty z gry.

Guilty Gear Strive to bijatyka z tak zwanym widokiem 2.5D, w którym nie tylko tło porusza się niezależnie od postaci, ale też posiada kilka warstw, poruszających się niezależnie od siebie, a do tego kamera czasami lekko zmienia kąt patrzenia, potęgując złudzenie głębi. Gra pojawiła się w 2021 roku na konsolach PlayStation oraz PC, a na ten rok planowana jest jej premiera w wersjach dla konsol Xbox poprzedniej i obecnej generacji.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy