Reklama

Gwiazda boi się o swoje życie. Grożono jej śmiercią

​W październiku głośno było o tym, że Ellias "Upset" Lipp nie pojechał razem z fnatic na Mistrrzostwa Świata w League of Legends. Od razu zaczęto spekulować na temat powodów absencji niemieckiego gracza. Teraz okazuje się, że ma on naprawdę duże problemy rodzinne.

Mistrzostwa Świata Worlds w League of Legends są jedną z największych imprez esportowych w roku. Na całym świecie ogląda te rozgrywki kilkadziesiąt milionów ludzi. Liczba ta często sięga nawet stu milionów, co pokazuje masowość wspominanego wydarzenia. Zawodnicy biorący udział w rozgrywkach są gwiazdami w swoich krajach.

Największą Koreańczyk jest Lee "Faker" Sang-hyeok - trzykrotny triumfator imprezy, który ma status wielkiej gwiazdy popkultury w Korei Południowej. Niestety za sławą ciągną się nie tylko pozytywne aspekty jak uwielbienie ze strony kibiców czy wielkie pieniądze. Zawodnicy miewają również hejterów lub prześladowców.

Reklama

Najgorszy jest fakt, że dotyka to również ich rodziny. Z takim problemem musiał się zmierzyć Ellias "Upset" Lipp - gracz fnatic w League of Legends. Gdy w październiku "Upset" poinformował o wycofaniu się z Mistrzostw Świata, w internecie wybuchła fala domysłów na temat rzeczywistych powodów Niemca do takiej decyzji.

W tej sprawie wypowiadali się nawet eksperci, którzy głosili swoje tezy na temat ewentualnych przyczyn. Okazuje się, że mężczyzna opuścił zawody z powodów rodzinnych. Teraz jego żona - popularna streamerka - znana w sieci pod pseudonimem "Paulaeal" otrzymuje bardzo nieprzyjemne wiadomości od niektórych członków społeczności League of Legends.

Okazuje się, że wśród nich znalazły się również groźby śmierci. To sprawa, którą powinna zająć się policja i niewykluczone, że niemieckie organy ścigania podejmą temat.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy