Reklama

Huni podpisał kontrakt z Dignitas w wysokości 2,3 miliona dolarów

​Weteran profesjonalnej sceny League of Legends i były grać SK Telecom T1 prawdopodobnie zostanie w LCS na kolejne dwa lata.

Autorem najnowszych doniesień jest Jacob Wolf, redaktor ESPN, na którego wewnętrznych informacjach społeczność League of Legends polega już od dłuższego czasu. Według jego źródeł Huni podpisał kontrakt z Dignitas opiewający na 2,3 miliona dolarów przez dwa lata.

Amerykańscy fani League of Legends powoli przyzwyczajają się do widoku Huniego na lokalnych toplane’ach. Od kiedy w 2015 roku dołączył do Fnatic, chociaż miał przerwę na występ w SKT, Koreańczyk trzyma się Zachodu i najprawdopodobniej nie opuści go przez następne dwa lata.

Reklama

Bardzo ciekawa wydaje się również ta decyzja w kontekście ostatnich zmian. W zeszłym sezonie zostaliśmy bowiem poinformowani, że pomiędzy Dignitas a Clutch Gaming nastąpi fuzja. Przedstawiciele nowych właścicieli weszli do Clutch i z przeciętnej drużyny z połowy tabeli udało im się zrobić uczestnika Mistrzostw Świata. Nie udało im się co prawda wygrać na międzynarodowej scenie nawet jednego spotkania fazy grupowej, jednak Huni może mieć swoje powody do pozostania w LCS.

Gdyby wartości za podpisanym kontraktem okazały się prawdą, Koreańczyk może również stać się jednym z najlepiej opłacanych zawodników amerykańskiej sceny. Zaraz obok niego stoi bowiem Jung "Impact" Eon-yeong ze swoim trzyletnim kontraktem na 3,4 miliona dolarów.

Co ciekawe, obok wiarygodnych informacji od Jacoba Wolfa, w weekend pojawiły się również głosy, że Huni miałby zmienić swoją pozycję z topa na mida, co tylko spotęgowałoby ekscytację wokół zawodnika Dignitas.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: League of Legends
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy