IEM Sydney: FaZe triumfuje
IEM Sydney 2018 przeszedł do historii. Triumfatorem rozgrywek został FaZe Clan, który w finale pokonał Astralis.
Ostatni pojedynek w ramach IEM-a odbył się w formacie BO5. Przed meczem faworytem do zwycięstwa wydawało się Astralis, gdyż Duńczycy nie przegrali na turnieju żadnego spotkania.
Od pierwszej mapy FaZe stawiało jednak twarde warunki przeciwnikowi, dzięki czemu kibice otrzymali wyrównane widowisko. Walka o triumf rozpoczęła się na cache. O losach mapy musiała zdecydować dogrywka, gdyż obie ekipy solidarnie wygrały połowy w roli terrorystów 10:5. „Overtime” padł łupem międzynarodowej formacji.
Bliźniacze wyniki zespoły osiągnęły podczas gry na overpass. Tym razem jednak skuteczniejsza była strona broniąca. O tym, kto zgarnie mapę na swoje konto, musiała zdecydować druga dogrywka, w której więcej zimnej krwi zachowali gracze FaZe.
Wydawało się, że na train „Stralis” w końcu przełamie złą serię. W pewnym momencie Duńczycy prowadzili bowiem 10:0. Z czasem jednak Finn „karrigan” Andersen i spółka rozpoczęli pogoń za rywalem, by od momentu gry w roli antyterrorystów zdominować wydarzenia na mapie, pieczętując zwycięstwo w finale.
FaZe Clan – Astralis 3:0 (19:17 – cache, 22:20 – overpass, 16:14 – train)
Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrany został Ladislav „GuardiaN” Kovács. Ukrainiec rozegrał na turnieju siedemnaście map, na każdej z nich osiągając dodatni bilans zabójstw do zgonów. W finale snajper był najskuteczniejszym zawodnikiem z całej stawki.
Klasyfikacja końcowa IEM Sydney:
1. FaZe Clan – 100.000$
2. Astralis – 42.000$
3-4. mousesports, TyLoo – 20.000$
5-6. fnatic, Renegades – 10.000$
7-8. Cloud9, G2 Esports - 6000$
9-12. NRG eSports, Ninjas in Pyjamas, MVP PK, Grayhound - 5000$
13-16. Legacy, SK Gaming, Chiefs, B.O.O.T.-d[S] - 4000$
Patryk Głowacki