Reklama

Infinity Blade wywołuje spore problemy w Fortnite

​Wczoraj - 11 grudnia - w darmowej strzelance sieciowej Fortnite pojawiła się nowa broń. Potężny miecz Infinity Blade - to o tym elemencie arsenału mowa - po trafieniu na serwery od razu wywołał spore zamieszanie i to zapewne nie w sposób, jakiego oczekiwali deweloperzy z Epic Games.

To "mityczna broń biała, zadająca ogromne obrażenia i zdolna niszczyć budowle" - czytamy w oficjalnym opisie. "Szukajcie jej na Srogim Szczycie"  - dodali twórcy. Opis nie jest do końca dokładny, ponieważ osoba przenosząca ostrze otrzymuje natychmiast dostęp do szeregu innych bonusów.

Jakie? Dwieście punktów zdrowia, dwieście punktów tarczy, możliwość skakania na ogromne dystanse oraz 75 punktów obrażeń zadawanych każdym ciosem. Brzmi imponująco. Jak można się domyślić, gracze nie są zadowoleni z faktu, że jedna osoba może pozyskać tak dużą przewagę.

Reklama

Problem potęguje dodatkowo fakt, że Epic Games prowadzi obecnie sezonowy turniej, w którym pula nagród wynosi niebagatelny milion dolarów. Wyobraźcie sobie próby rywalizacji w takich warunkach, gdy jedna osoba zaczyna nagle bez żadnych problemów demolować budowane przez nas umocnieni.

Nie trzeba było czekać na głosy niezadowolenia. Gracze musieli często spędzić długie tygodnie na graniu, by tylko zakwalifikować się do turnieju. Gdy już się udało, Epic Games dodało miecz, który całkowicie rujnuje balans rozgrywki. Brzmi raczej mało sprawiedliwie i pokazuje chyba, w jaki sposób studio traktuje esport.

Gracze przypominają, że to nie pierwszy raz. Już wcześniej w tym roku w grze w ramach promocji filmu pojawiła się rękawica Thanosa, choć w tym przypadku gadżet ograniczono do specjalnego trybu rozgrywki. Infinity Blade jest tymczasem swobodnie dostępne na serwerach.

Podobną krytykę zbiera także inny dodatek wprowadzony w siódmym sezonie, a więc samolot przenoszący graczy. Okazuje się bowiem, że latanie w przestworzach - bez większego celu - to świetny sposób na pozostanie przy życiu bez większego narażania się na ryzyko.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Fortnite
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy