Internauci zrobili ze streamerki Twitcha gwiazdę filmów pornograficznych
Bycie dużą gwiazdą Twitcha to oczywiście możliwość sporych, sowitych niekiedy wynagrodzeń, potężna sława, rozpoznawalność i kilka innych przywilejów. Branża ta oprócz superlatywów niesie ze sobą także liczne zagrożenia. Okazuje się, że takiej sytuacji sprzyja rozwój najnowszych technologii cyfrowych.
Dobitnie przekonała się o tym streamerka Sweet Anita, działająca na Twitchu już od blisko pięciu lat. Kobietę w największym serwisie streamerskim obserwuje prawie 2 miliony osób, co czyni ją jedną z najpopularniejszych osobistości całej branży.
32-latka w wywiadzie dla The Sun ujawniła niepokojące zjawisko, które dotknęło jej osobę w ostatnim czasie. Mowa o tzw. deepfake’ach, czyli technologii przerabiania zdjęć i filmów przy pomocy uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. Dzięki tym możliwościom jesteśmy w stanie stworzyć dowolne, niekiedy naprawdę zwariowane klipy.
To właśnie Sweet Anita padła ofiarą licznych deepfake’ów. Wizerunek streamerki za sprawą przeróbek pojawił się w filmach pornograficznych, jakoby to ona uczestniczyła w nagraniach. Jak wyznała gwiazda Internetu, sceny i fragmenty klipów, do których udało jej się dotrzeć, są naprawdę przerażające i mogą utkwić w jej głowie naprawdę na bardzo długi czas.
Dalsze przemyślenia Sweet Anity również nie napawały optymizmem. Streamerka wdając się w głębsze analizy, doszła do wniosku, że uczestnictwo jej wizerunku w licznych deepfake’ach może istotnie, a co najważniejsze negatywnie wpłynąć na jej dalsze życie. W konsekwencji może to zahamować karierę gwiazdy czy nawet być bezpośrednią przyczyną do zwolnienia z pracy w przyszłości. W pewien sposób jest to napiętnowanie osoby i choć konkretne filmy mogą zniknąć z popularnych serwisów, to jak doskonale wiemy, w sieci nie ginie tak naprawdę nic - zauważyła streamerka wskazując na długotrwałe skutki takich działań.
Co w tym aspekcie istotne, zjawisko deepfake’ów zaczyna rozprzestrzeniać się w zastraszającym tempie. Przez jakiś istniała nawet specjalna strona będąca swoistym agregatorem filmów tworzonych przy użyciu tej techniki. Oczywiście prócz śmiesznych kompilacji, były tam również treści nasączone erotyką, a nawet pornografią.
Dane z serwisów Google’a również poświadczają o fenomenie deepfake’ów. W ostatnich miesiącach fraza związana z tym zjawiskiem cieszy się niesamowitą wręcz popularnością, a internauci bardzo chętnie wyszukują slogany typu: "jak zrobić deepfake?", "czy deepfake jest nielegalny?" nie wspominając o szukanych frazach związanych z pornografią opartą o technikę deepfake.
Czy technologia deepfake jest ponad prawem? Na tę chwilę niestety najprawdopodobniej tak. Twórcy takich treści są anonimowi, a jeden z ekspertów prawnych z londyńskiej kancelarii w rozmowie z The Sun wyznał, że sytuacja z tym zjawiskiem jest bardzo chaotyczna. Nie sprzyja temu duży poziom anonimowości inicjatorów takowych projektów.
Trudno więc autorów pociągnąć do konsekwencji prawnej, mimo że skala nadużyć stale rośnie. Oczywiście przeróbki, podmienianie twarzy, retusz w zaawansowanych programach graficznych to zjawiska, które obecne są w sieci już od przynajmniej kilkunastu lat. Jednak wiele wskazuje na to, że deepfake to technologia wnosząca w tym wymiarze ogromne pokłady rewolucji.