Reklama

Izrael zainwestował w nowoczesny system szkolenia zawodników w sporcie elektronicznym

​Już niebawem, Izrael może stać się światową potęgą w sporcie elektronicznym. Jedna z tamtejszych firm pokusiła się o dużą inwestycję, która ma szansę na dobre zrewolucjonizować rynek gier komputerowych.

Mowa o start-upie o nazwie Edge Gaming, którego przedstawiciele zdecydowali się na uruchomienie projektu łączącego najnowocześniejsze technologie z branżą sportu elektronicznego. Kosztujący blisko 2 miliony dolarów system, ma pomóc w rozwoju profesjonalnym zawodnikom w grach komputerowych.

Opracowywany system ma analizować reakcję zawodnika i jego styl gry. Ma być pomocny w doskonaleniu umiejętności poznawczych i zwiększania zdolności w rozgrywce.

Drużyny esportowe będą miały możliwość stworzenia własnych akademii treningowych dostosowanych stricte do możliwości i bieżących umiejętności graczy, którzy w tych drużynach partycypują.

Reklama

Projekt o którym mowa, w przeliczeniu na złotówki wyniesie blisko 7,7 milionów i powstanie w wyniku kolaboracji dwóch Izraelskich firm - AnD Ventures z Stardom Ventures.

Póki co, Izrael nie jest wiodącą nacją w sporcie elektronicznym. Posiada tylko kilku liczących się przedstawicieli, głównie w grach takich jak Dota 2, Fortnite i Overwatch. W rankingu nacji, państwo ze stolicą w Jerozolimie plasuje się dopiero na 45. miejscu. Wdrażany system, chociaż nastawiony jest na globalny rozwój, może przyczynić się do rozwoju esportu właśnie głównie w Izraelu.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: esport
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy