Jak boostowanie konta w League of Legends może zniszczyć karierę polityczną
Takie rzeczy tylko w Korei Południowej. Kilka lat temu kobiet o imieniu Ryu Ho-jung oddała swoje konto w League of Legends, by osoba trzecia podniosła rangę - zjawisko zwane boostowaniem. Brzmi niewinnie? Teraz problem powraca i stanowi poważną przeszkodę w karierze politycznej kobiety.
Partia Sprawiedliwości, jedna z wielu sił politycznych zabiegających o głosy w tym kraju, wystawiła Ryu jako "jedynkę", co - zgodnie z dość skomplikowanym prawem wyborczym w Korei Południowej - niemal gwarantowało jej miejsce w krajowym parlamencie, jako najmłodsza osoba w historii.
Wtem! Jak to często bywa, przeciwnicy zajęli się poszukiwaniem "haków", które szybko wypłynęły na światło dzienne. Okazało się, że gdy Ryu była przewodniczącą esportowego klubu w uniwersytecie Ewha, została usunięta ze stanowiska właśnie ze względu na boostowanie konta League of Legends.
Później kobiet zaczęła pracę w różnych firmach zajmujących się grami wideo. W ostatniej została zmuszona do rezygnazji ze względu na chęć założenia związku zawodowego. Jako "męczenniczka" przejmując się losem klasy robotniczej zdecydowała się więc dołączyć do Partii Sprawiedliwości.
Ta organizacja wystawiła ją jako "jedynkę". Niemal natychmiast do akcji wkroczyła Narodowa Komisja Wyborcza - niezależna grupa odpowiedzialna za wolne i sprawiedliwe wybory. Członkowie zgłosili sprzeciw, wspominając właśnie przeszłość Ryu Ho-jung i jej boostowanego konta League of Legends.
Czy gracze faktycznie mają taką moc w Korei Południowej? Tak. Dość powiedzieć, że we wspomnianej Komisji jest choćby Hwang Hee-doo, w przeszłości profesjonalny gracz. Ten przyznał, że zarzuty są dość poważne i porównał boostowanie konta w grze do poproszenia kogoś, by zdał za nad egzamin.
Jej kariera polityczna stoi jednak pod znakiem zapytania, ponieważ jej przeszłości zainteresowała się większa liczna członków Komisji Wyborczej.