Reklama

Jak oglądać League of Legends Championship Series w 2022 roku?

​Niecałe dwa tygodnie dzielą nas od rozpoczęcia sezonu League of Legends w Ameryce Północnej. Przyszedł więc czas, żeby przyjrzeć się formatowy rozgrywek, kalendarzowi na przyszły rok i najciekawszym drużynom, które powalczą o tytuł wiosennego splitu.

Format, data rozpoczęcia i transmisja

Kwestia formatu w nowym sezonie amerykańskiego League of Legends jest bardzo prosta - nie zmienia się wiele. Gier będzie jednak z powrotem tyle, ile w LEC podczas regulaminowego sezonu, a transmisje będą odbywały się w soboty i niedziele. Dla wielu europejskich fanów LCS jest to dobra wiadomość. Kończymy bowiem z oglądaniem meczów w poniedziałki o 3 w nocy.

Podobnie jak w zeszłym roku, transmisje ze wszystkich meczów będą dostępne na YouTube (https://www.youtube.com/lcs) oraz Twitchu (https://www.twitch.tv/LCS). Gracze League of Legends powinni mieć również na uwadze zakładkę "Watch" na oficjalnej stronie (https://lolesports.com/), gdzie w poprzednich latach można było za oglądanie transmisji zdobywać dropy do gry z kosmetycznymi przedmiotami.

Reklama

Największą różnicą pomiędzy LCS a LEC jest fakt, że sezon w Ameryce Północnej rozpoczyna się od turnieju Lock-In. Jeszcze przed rozpoczęciem regulaminowych rozgrywek widzowie mają okazję zobaczyć BO5 pomiędzy najlepszymi drużynami w lidze. Lock-In był dużym sukcesem w zeszłym roku i jego format nie ulegnie w rezultacie żadnym zmianom.
Poznaliśmy już dwie grupy, na które podzielono 10 drużyn LCS. Najlepsze cztery drużyny z każdej z nich awansują do drabinki double elimination. Dwie drużyny z czwartych miejsc rozpoczną rywalizację od pierwszej rundy drabinki przegranych.

Turniej Lock-In rozpocznie się w piątek, 14 stycznia ok. godziny 21:00.

100 Thieves wśród faworytów do zgarnięcia tytułu Lock-In

Zawodnicy niejednokrotnie wspominali już przy okazji różnych wypowiedzi, że Lock-In nie ma ostatecznie większego znaczenia. Pieniądze przydadzą się oczywiście wszystkim zawodnikom, ale biorąc pod uwagę ich zarobki oraz kwoty transferów, 150 tysięcy nie zmieni raczej nic w topowych składach. Zwycięstwo wciąż gwarantuje jednak spory prestiż, hype wokół organizacji, a wyniki poszczególnych drużyn budują oczekiwania na cały wiosenny sezon.

Oczywistym kandydatem do zwycięstwa turniej Lock-In i dobrego rozpoczęcia sezonu jest 100 Thieves. Jako jedyna drużyna w lidze zdecydowali się nie zmieniać nic w swoim podstawowym składzie. Szóstym zawodnikiem stał się jedynie Tenacity z Akademii 100T i poszerzył się dodatkowo sztab szkoleniowy. Podstawowa piątka pozostaje jednak bez zmian.

Zawodnicy, którzy wygrali poprzedni sezon LCS, mogli spokojnie trenować i aklimatyzować się ze zmianami w 12 sezonie, podczas gdy pozostałe organizacje przechodziły wewnętrzne rewolucje. Żaden z graczy nie przechodził stresu związanego z przeprowadzką, zapoznaniem się z kolegami z drużyny czy warunkami w organizacji. Gracze czują się komfortowo, wiemy dokładnie, na co ich stać i mają tym samym bardzo dużą przewagę nad pozostałymi składami.

Mimo sporego potencjału 100 Thieves, wszystkie oczy zwrócone są w kierunku Team Liquid. Bjergsen wraca do profesjonalnej gry, Bwipo zostaje na topie, a Hans Sama po świetnym występie na Mistrzostwach Świata kolejny sezon zagra u boku legendarnego CoreJJ’a. TL po raz kolejny wydało ogromne pieniądze na swój skład i liczą wyłącznie na pierwsze miejsce. Pytanie tylko w jakim stylu uda im się rozpocząć ten sezon.

Cloud9 i TSM postawili na trochę talentu z Azji, który będzie dla wielu zachodnich fanów dużym znakiem zapytania. Sporo zależy w takich transferach od tego, jak gracze zaaklimatyzują się w Los Angeles, na ile komfortowo czują się w drużynie i czy komunikacja nie jest dla nich zbyt dużym problemem. Lane swap Fudge’a i LS w roli głównego trenera wzbudzają jednak niemałe zainteresowanie tym składem.

Na dodatkową uwagę zasługuje oczywiście również Evil Geniuses, nowy dom polskiego junglera Inspireda. Kacper zagra w legendarnej organizacji u boku paru bardzo doświadczonych i znanych zawodników. Po sezonie jaki ma za sobą w LEC, może sporo namieszać w LCS i spokojnie powalczyć z Closerem i Blaberem o miano najlepszego junglera w lidze.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy