Jak zadbać o bezpieczeństwo na IEM 2021?

Jeszcze nieco ponad rok temu mało kto z nas słyszał o dystansie społecznym, nie trzeba było nosić maseczek w przestrzeniach publicznych czy posiadać aktualnych wyników testu na COVID-19. To wszystko jednak zmieniło się z początkiem 2020 roku, kiedy to koronawirus dotarł do Europy, gdzie udaremnił plany organizacji wielu różnych wydarzeń kulturalnych, sportowych czy po prostu rozrywkowych.

Pierwsza połowa ubiegłego roku upłynęła pod znakiem masowych przesunięć organizacji eventów. Dotyczyło to koncertów a nawet największych rozgrywek sportowych na całym świecie. Wskutek tego nie odbyły się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej czy Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

Intel Extreme Masters w Katowicach było pierwszą w naszym kraju wielką imprezą, która odbyła się bez publiczności. Taką decyzję podjął Wojewoda Śląski tuż przed rozpoczęciem fazy play-off, którą w katowickim Spodku mieli obserwować kibice. Ostatecznie na zupełnie pustej słynnej hali trofeum podniosło Natus Vincere. Każde kolejne wydarzenie w naszym kraju odbyło się już bez udziału publiczności przez kilka kolejnych miesięcy.

W obecnej sytuacji nie ma już zagrożenia, że wydarzenia są odwoływane. Organizatorzy względnie poradzili sobie z tym problemem. IEM jednak rozgrywany jest w formie online (choć zawodnicy są razem) i kibice nie mogą na żywo podziwiać najlepszych zawodników na świecie w CS:GO czy StarCraft 2. Przygotowania organizatorów w sprawie bezpieczeństwa dotyczą wielu zakresów. Jedną z ważniejszych na esportowym wydarzeniu gałęzi jest cyberbezpieczeństwo.

W branży esportowej podstawowymi są zabezpieczenia sieciowe. Mają one za zadanie nie dopuścić do ataku hakerskiego, który mógłby skutecznie sparaliżować cały turniej.

Gdy wydarzenie odbywa się na hali sportowej, obowiązków dotyczących bezpieczeństwa jest znacznie więcej. Na samym początku wykonuje się rekonesans - jest to proces oszacowania możliwości technicznych, internetowych, takich jak badanie przepustowości sieci.

Następne są wydzielane konkretne segmenty sieci - dla obsługi technicznej, zawodników, a także dla gości i mediów. Wszystko po to, by nie powstawały zbędne przeciążenia i utrudnienia. Warto jednak dodać, ze wszystkie stoją na takim samym poziomie pod względem zabezpieczeń.

Najbardziej popularnym i chyba najłatwiejszym rodzajem ataku jest DDoS - czyli celowe przeciążenie sieci. Proces wykonywany jest najczęściej przez boty stworzone przez przestępców. Innym, drugim wariantem jest tak zwana "ingerencja wewnętrzna". To już znacznie bardziej skomplikowana procedura.

Ataki teraz nie zdarzają się bardzo często. Przyczyną tego jest coraz lepszy stan zabezpieczeń turniejów. Dlatego też odbywają się one najczęściej bez większych problemów technicznych - przynajmniej jeśli mowa o największych na świecie eventach.

We wtorek ruszyły rozgrywki IEM Katowice 2021 i miejmy nadzieję, że nie będziemy świadkami żadnych prób zakłócenia największej imprezy esportowej w naszym kraju.