JoshOG, Diegosaurs i HusKerrs wygrywają kolejny turniej Warzone
Premiera Call of Duty: Warzone przyniosła doskonałą rozrywką dla zmuszonych do przesiadywania w domu graczy oraz kolejny battle royale z potencjałem na interesującą rywalizację. Już pierwszym kilku turniejom udało się wyłonić trójkę graczy, która przez następne tygodnie będzie faworytami do niemalże każdych rozgrywek.
Doświadczenie JoshaOG w Call of Duty dla jego fanów nie będzie pewnie większym zaskoczeniem. Na kilka miesięcy po premierze Josh wciąż walczył o słynny kamuflaż Damascus, przełączając się pomiędzy broniami i zdobywając kolejne osiągnięcia w multiplayerze. Kiedy battle royale ujrzał wreszcie światło dzienne, a Josh odnalazł się w nim jak ryba w wodzie, nie było wątpliwości, że równie dobrze poczuje się również w rozgrywkach competitive.
Kiedy stali organizatorzy turniejów w Apexa, Fortnite czy PUBG zauważyli potencjał drzemiący w nowym battle royale, Josh nie tylko został zaproszony do większości turniejów, ale również znalazł sobie świetną drużynę. Dwójka profesjonalnych graczy Apex Legends z TSM i Rogue, Diegosaurs oraz HusKerrs, nie potrzebowali dużo czasu, żeby udowodnić, na co ich stać.
Formę całej trójki potwierdził również ostatni turniej Warzone Wednesday Keemstara. Po czterech rozegranych rundach, czyli dziewięciu pełnych meczach Warzone, drużynie Josha udało się wyeliminować aż 369 rywali. W finale nie pozostawili żadnych wątpliwości trójce aimbotcalvina, regularnie dochodząc do endgame’ów i zdobywając tytuł z przewagą 38 zabójstw.
Teraz pozostaje więc pytanie, czy Activision planuje dalszy rozwój Warzone w kierunku esportowym. Dotychczasowe turnieje to klasyczny format dla reprezentantów tego gatunku pozbawionych prywatnych lobby. Przez pierwsze tygodnie widywaliśmy dokładnie te same wydarzenia w Fortnite czy PUBG. Nie jest to jednak rozwiązanie na dłuższą metę i gdybyśmy mieli faktycznie doczekać się poważniejszej sceny, musimy zobaczyć bezpośrednie pojedynki pomiędzy drużynami.
