Reklama

Już dzisiaj rozpoczyna się Call of Duty League 2021

​Fani Black Ops Cold War na ten moment czekali od miesięcy. Po emocjonującym offseasonie, licznych transferach i udanym CDL Kickoffie, przyszedł czas na oficjalną inaugurację nowego sezonu.

Zgodnie z zasadami obowiązującymi w nowej franczyzie Call of Duty League, na początku lutego zaczynamy nowy sezon. Dla zawodników oznacza to oczywiście nową grę, przesiadkę z Modern Warfare na Black Ops Cold War oraz zupełnie nowy format. Ze względu na trwającą pandemię i kontynuowanie rywalizacji online organizatorzy zostali zmuszeni do całkowitej zmiany formatu.

CDL 2021 został w rezultacie podzielony na pięć etapów. Każdy z nich składa się z fazy grupowej oraz Majora, dużego turnieju z wysoką pulą nagród. Przez kilka tygodni każdego etapu drużyny rywalizują w dwóch grupach, żeby rozstrzygnąć, jak rozkładają się siły w każdej z nich.

Reklama

Woparciu o miejsca zajmowane w fazie grupowej, cała dwunastka zostaje potem wrzucona w Majora. Tam mamy do czynienia z klasyczną drabinką double elimination, która wyłoni najlepszą w danym momencie drużynę na świecie. Gdyby tego było mało, placement na Majorach gwarantuje punkty CDL. Pod koniec sezonu osiem drużyn mających największą liczbę punktów zakwalifikuje się na Champsy.

Zmienił się nie tylko format, ale również kalendarz rozgrywek. Gracze rywalizują teraz od czwartku do niedzieli. W dni powszednie oglądamy dwa BO5 o 21:00 i 22:30, a w weekendy trzy BO5 o 21:00, 22:30 i o północy. Przez następne trzy tygodnie drużyny grają wyłącznie wewnątrz swoich grup i kiedy przejdziemy przez dwie rundy Round Robin, będziemy mieli gotowy seeding na pierwszego Majora.

Format jest więc w tym sezonie wyjątkowo prosty i w pierwszych tygodniach składa się po prostu z pojedynczych meczów w dwóch grupach. Dzisiaj o 21:00 zobaczymy bardzo ciekawe spotkanie pomiędzy Los Angeles Thieves i Minnesota ROKKR, a zaraz później Dallas Empire zagra przeciwko Seattle Surge.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy