Karol Linetty zostawił FIFĘ dla Call of Duty: Warzone
Zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski w Opalenicy dobiegło końca. Kadra Paulo Sousy spędziła ten czas nie tylko na piłkarskim treningu czy opracowywaniu taktyki. Było także dużo czasu wolnego. Zawodnicy bardzo chętnie sięgali do gier wideo.
Gry wideo jako pasja piłkarzy
W najnowszym vlogu na kanale "Łączy Nas Piłka" o pasji opowiedział Karol Linetty z Torino FC. Piłkarze bardzo znani są z tego, że często w wolnym czasie sięgają do konsoli czy gier wideo na komputerze. Najbardziej naturalnym wyborem wśród futbolistów wydają się być tytuły piłkarskie - FIFA oraz Pro Evolution Soccer, które dominują na rynku.
To jednak nie jest reguła. Na przykład brazylijscy zawodnicy w czasie rosyjskiego mundialu w 2018 roku bardzo chętnie grali w Counter-Strike’a, a najbardziej znanym graczem jest Neymar Jr, który regularnie chwali się zdobyczami w CS:GO. Innym bardzo popularnym przykładem była reprezentacja Niemiec.
Podopieczni Joachima Loewa podczas światowego czempionatu chętnie grali w Fortnite: Battle Royale. Niemieckie media jednak nie odebrały tego faktu z zadowoleniem. Po zakończeniu bardzo nieudanej imprezy już na fazie grupowej w mediach naszych zachodnich sąsiadów pojawiła się masa krytyki. Szczególnie "Bild" obwiniał rodzimych piłkarzy o to, że zbyt dużo czasu poświęcali na rozgrywkę wideo, kosztem przygotowania do spotkań. Trudno jednak uwierzyć w to, by akurat ten element zaważył na klęsce obrońców tytułu w Rosji.
W tamtym okresie Fortnite: Battle Royale podbijał serca wielu piłkarzy. Do najbardziej pochłoniętych tą grą gwiazd należeli Antoine Griezmann z Francji, Dele Ali, Harry Kane (obaj reprezentanci Anglii) czy słynny Szwed Zlatan Ibrahimović.
Polacy również chętnie grają, nie tylko w FIFĘ
Polscy piłkarze, którzy przebywali w Opalenicy, przygotowywali się do meczów grupowych ze Słowacją, Hiszpanią oraz Szwecją. Selekcjoner kadry - Portugalczyk Paulo Sousa dba o to, by z grupy kadrowiczów stworzyć grupę przyjaciół, czy nawet wręcz rodzinę, która na boisku skoczy za sobą w przysłowiowy ogień.
Dlatego tez oprócz ciężkich treningów i pracy nad taktyką, dba o relaks piłkarzy. Kadrowicze spotykali się z rodziną, przyjaciółmi, wzięli udział w koncercie zespołu Golec Orkiestra. Sami zawodnicy mówią, że jest to coś zupełnie nowego dla nich. Poprzednie zgrupowania przed wielkimi piłkarskimi turniejami głównie polegały na ciężkiej pracy.
W najnowszym vlogu opublikowanym na YouTube’owym kanale Polskiego Zwiazku Piłki Nożnej uchwycono między innymi grę w golfa, wizytę Krzysztofa Piątka, odwiedziny w bazie lotniczej oraz... granie w gry wideo. Najwięcej o nich opowiedział środkowy pomocnik Torino FC - Karol Linetty.
25-latek został sfilmowany we własnym pokoju, kiedy gra w Call of Duty: Warzone. - Nie ukrywam tego, że lubię grać na konsoli. Obecnie jednak rzadziej jednak mogę się temu poświęcać. Moja rodzinka się powiększyła i dlatego od dłuższego czasu o wiele mniej grywam - przyznał Linetty.
Osoba zajmująca się nagrywaniem zauważyła, że wcześniej u byłego zawodnika Lecha Poznań i Sampdorii Genua dominowała FIFA, a teraz jest to gra z gatunku battle royale - strzelanka pierwszoosobowa Call of Duty: Warzone. Linetty przyznał, że zazwyczaj gra w czteroosobowym składzie z Bartoszem Bereszyńskim, Mateuszem Klichem oraz Piotrem Zielińskim.
"Tak, trochę się to zmieniło. Będąc szczerym, sam na początku nie byłem przekonany do Warzone’a. Jednak im więcej osób zaczęło grać, to ja przekonałem się, by zacząć. W całej drużynie jest tak, że jeden za drugiego walczy. Jesteśmy jedną drużyną i myślę, że naprawdę to widać, że mamy jeden cel" - powiedział zawodnik.
Kilka zdań dodał również Bereszyński: "Dla mnie jest to bardziej 'odmóżdżenie'. My nie gramy też długo i dużo. Raczej spędzamy ten czas aktywnie na grze w golfa czy jakimś wyjściu.
"Jesteśmy na to chętni. Jednak jeśli jest czas wolny, to siadamy sobie w pokoju wygodnie i zagramy dwie-trzy gry i to też jest fajne. Zazwyczaj jest dużo śmiechu i jakichś fajnych sytuacji. To jest też praca drużynowa" - uzupełnił popularny "Bereś".