Reklama

Kibice dostaną swój moment na IEM-ie Katowice

​Wielkimi krokami zbliża się Intel Extreme Masters w Katowicach. Z racji pandemii koronawirusa organizatorzy zdecydowali, że cała impreza zostanie rozegrana internetowo. Nie oznacza to jednak, iż kibice w ogóle nie wezmą udziału w zabawie, gdyż włodarze przygotowali dla nich specjalny kącik.

IEM Katowice to niewątpliwie impreza, która wzbudzała w polskich fanach mnóstwo pozytywnych emocji. Co roku w katowickim Spodku oraz pobliskim MCK przez cztery dni zbierało się łącznie ponad 150 tysięcy osób, biorąc udział w święcie esportu. Wszystko zmieniło się w 2020 roku. Choć organizatorzy robili wszystko, by doprowadzić do wprowadzenia publiczności na wydarzenie, finalnie zawodnicy musieli rywalizować przy pustych trybunach.

Z tegoroczną edycją zmagań niemal pewne było, że publika nie pojawi się w Spodku. Dość szybko zresztą tego typu plany zostały zredukowane. Długo organizatorzy zastanawiali się, czy zdołają przeprowadzić zmagania z jednego miejsca, w specjalnie przygotowanym studiu, gdzie pojawialiby się zawodnicy. Od początku jednak bardziej realna była opcja w pełni internetowych zmagań. Mimo starań, finalnie na drugą możliwość zdecydowali się włodarze IEM-a.

Reklama

Kibice nie zostaną natomiast całkiem pominięci w zmaganiach. Mianowicie organizatorzy poinformowali, iż podczas transmisji zostaną stworzone specjalne pokoje wideo, jakich zadaniem będzie urozmaicenie rozgrywki. Włodarze eventu stworzą bowiem specjalne pokoje wideo, "gdzie fani będą mogli dopingować swoje ulubione drużyny podczas akcji". Wariant ten wykorzystano już w innych sportach.

To jeden z elementów, który zostanie przeprowadzony w ten sposób. Poprzez sieć dojdzie m.in. do wywiadów z zawodnikami. Ci z kolei zostaną zaopatrzeni w odpowiedni sprzęt pomagający wzbogacić transmisję.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: Intel Extreme Masters
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy