Reklama

Kibice wciąż wierzą w sukces Virtus.pro

Poniedziałkowy wieczór był dla kibiców esportu wyjątkowo emocjonujący. Mogli oni śledzić zmagania polskiej drużyny Virtus.pro, która po ciężkich miesiącach próbuje odbudować formę. Jedno jest pewne, kibice znad Wisły wciąż wierzą w sukces “Niedźwiedzi", bowiem ich mecz w jednym momencie śledziło ponad ponad 40 tysięcy widzów.

Za nami pierwsze emocjonujące mecze inauguracyjnego tygodnia turnieju Esports Championship Series. Mimo, że polskie Niedźwiedzie nie podołały FaZe, to jednak nasi rodacy pokazali się od dobrej strony. Poniedziałkowy mecz w wykonaniu Virtus.pro postawił wysoko poprzeczkę ćwierćfinalistom Majora, kończąc starcie wynikiem 2-1 na korzyść rywali.
To co może jednak zachwycać, jest frekwencja kibiców podczas zmagań naszych rodaków w Esports Championship Series. Mimo, że Virtus.pro zdecydowanie nie byli faworytami spotkania to jednak otrzymali silne wsparcie ze strony kibiców. Łącznie transmisję komentowaną przez Piotra “Izaka" Skowyrskiego oraz Pawła “Saja" Pawełczaka odwiedziło ponad 150 tysięcy unikalnych widzów, a w szczytowym momencie emisję śledziło ponad 40 tysięcy osób w jednym momencie.

Reklama

Co więcej, wrażenie robiła również średnia ilość kibiców podczas transmisji wszystkich rozgrywek pierwszego dnia zmagań ECS. Przeciętna liczba oglądających relację ze spotkań europejskich drużyn wyniosła ponad 11 tysięcy osób.

Tegotygodniowe zmagania będą kontynuowane bez udziału Virtus.pro, jednak wszyscy zainteresowani dalszymi zmaganiami światowej sławy zespołów w Esports Championship Series, mogą śledzić turniej w pełnej profesjonalnej polskiej oprawie. Za komentarz spotkań odpowiadać będzie Piotr “Izak" Skowyrski oraz Paweł "Saju" Pawełczak. Dzisiejsze spotkanie o godzinie 20.00 między NiP a FaZe wyłoni drugiego finalistę tego tygodnia, który zmierzy się o zwycięstwo ze zwycięzcami katowickiego Majora Astralis w czwartek o godzinie 20.00. Na najbliższy mecz z udziałem Virtus.pro przyjdzie nam poczekać do przyszłego poniedziałku (18 marca), gdzie zmierzą się z drużyną forZe.

Europejską część turnieju i finały będzie można oglądać na kanale Twitch Piotra “Izaka" Skowyrskiego.

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: virtus.pro
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy