Kinguin w finale ZOTAC Cup Masters
Kinguin awansowało do wielkiego finału ZOTAC Cup Masters. W półfinale zmagań polska formacja okazała się lepsza od Ghost Gaming.
Według niektórych bukmacherów to polska formacja stawiana była w roli faworyta spotkania. Obie drużyny w piątek pozytywnie zaskoczyły swoich fanów, pokonując faworyzowanego przeciwnika.
Pierwsza mapa meczu – mirage, zaczęła się lepiej dla polskiej formacji, która była w stanie wyjść na prowadzenie 5:1. „Duchy” zniwelowały jednak stratę do rywala, by następnie wygrać pierwszą połowę wynikiem 8:7. Z czasem w większości amerykańska formacja szła za ciosem, w pewnym momencie osiągając rezultat 14:10. Od tego momentu „Pingwiny” usprawniły swoją grę obronną, zgarniając sześć kolejnych „oczek” z rzędu, obejmując prowadzenie w starciu.
Następnie rywalizacja przeniosła się na nuke, gdzie ponownie to podopieczni Mariusza „Loorda” Cybulskiego rozpoczęli zmagania z wysokiego „c” (7:2). Również i tym razem Ghost znalazło sposób na przeciwnika, na stronę broniącą schodząc z jedną rundą straty do rywala. W roli terrorystów „KGN” nie potrafiło zdobywać punktów na swoje konto, dlatego Kenneth „koosta” Suen i spółka powiększali swoje prowadzenie, w konsekwencji doprowadzając do trzeciej mapy.
Decydującym placem gry był overpass, który zaczął się od wymiany ciosów. W pewnym momencie Polacy zdołali zgarnąć na swoje konto kilka punktów z rzędu (7:4), lecz „Duchy” odrobiły stratę (7:7). Ostatnia runda połowy padła łupem „Pingwinów”, które po zmianie stron powiększyły przewagę (12:7). W dalszej części rywalizacji Ghost nie potrafiło zazwyczaj zatrzymać ataków przeciwnika, co sprawiło, że wicemistrzowie Polski mogli cieszyć się z awansu do finału.
Kinguin – Ghost Gaming 2:1 (16:14 – mirage, 9:16 – nuke, 16:8 - overpass)
Finałowym przeciwnikiem Polaków będzie zwycięzca pojedynku MIBR – MVP PK. Ostatni pojedynek turnieju ma rozpocząć się w niedzielę o godzinie 10:30.
Patryk Głowacki