Kolejny milionowy transfer Cloud 9
Cloud9 nie żałuje pieniędzy na stworzenie nowego składu w Counter-Strike'u: Global Offensive, co potwierdził transfer Alexa "ALEXA" McMeekina. W czwartek organizacja zamknęła swoją formację, a ostatni pozyskany zawodnik pokazał, iż w esporcie kwoty za graczy są już naprawdę poważne.
Przyszedł czas na zmiany
C9 długo nie miało zespołu, który mógłby rywalizować na najwyższym poziomie. Po sukcesie na majorze w 2018 roku pozostało niewiele, a ostatnia drużyna organizacji zazwyczaj nie wskoczyła na oczekiwany poziom, przez co traciła sama marka.
Z tego powodu organizacja wprowadziła znaczne zmiany mające na celu przywrócenie Cloud9 do świetności w CS:GO. Prawie cały poprzedni zespół został zwolniony, a nowy projekt zaczęto budować od podstaw. Jeszcze przed ogłoszeniem pierwszych zawodników, esportowy klub przeprowadził zaskakujący transfer. Z bycia komentatorem zrezygnował Henry "HenryG" Greer, stając się człowiekiem odpowiedzialnym za drużynę.
Postawiono na Europę
Kolejnym ruchem było pozyskanie "ALEXA", który mimo braku gry pozostawał w szeregach Team Vitality. Istotę transferu stanowiła kwota, jaką Cloud9 przeznaczyło na nowego gracza. McMeekin kosztował łącznie 1.650.000 dolarów. Esportowiec to jednak ważna część układanki, gdyż gra on na pozycji prowadzącego, więc jest mózgiem całego przedsięwzięcia.
Następne transfery okazały się mniej spektakularne. Miejsca w składzie zajęli William "mezii" Merriman oraz Özgür "woxic" Eker, a także trener Aleksandar "kassad" Trifunović. Ze starego zespołu pozostał jedynie Ricky "floppy" Kemery. Tak przeprowadzone ruchy pokazały, iż organizacja nie tylko zdecydowała się przebudować formację, ale także podjęła ważną decyzję w kontekście rozwoju, przenosząc się na europejską scenę "cs'a".
Znów rekord
Przez pewien czas nie było wiadomo, kto wypełni ostatnią lukę w projekcie. Odpowiedź na to pytanie przyszła w czwartek, kiedy to Cloud9 ogłosiło podpisanie kontraktu z Patrickiem "es3tagiem" Hansenem. W ostatnim czasie Duńczyk występował w barwach Astralis, które musiało tymczasowo posiłkować się nowymi zawodnikami. W czasie krótkiego pobytu w legendarnej już drużynie Hansen pokazał się z dobrej strony.