Koniec fazy zasadniczej EMP – nie ma dużych zaskoczeń
We wtorek odbyły się ostatnie spotkania w ramach fazy zasadniczej ESL Mistrzostw Polski. Tym samym dowiedzieliśmy się, które drużyny pożegnały się z ligą, a jakie mają zapewniony udział w przyszłych rozgrywkach. Wciąż nierozstrzygnięta pozostaje jednak kwestia mistrzostwa, co stanie się jasne w najbliższych dniach.
Spadkowicze zgodnie z oczekiwaniami
Wyłonienie pełnej stawki zmagań EMP było w tym roku problematyczne. W wielu zespołach znacząco zmieniły się składy, więc formacje potraciły prawo do gry w mistrzostwach. Zaproszenia otrzymało sześć zespołów. Oprócz tego odbyły się także standardowe kwalifikacje, z których awans uzyskały dwie ekipy.
Finalnie stawka zmagań prezentowała się następująco: CLEANTmix, Izako Boars, Illuminar Gaming, x-kom AGO, AVEZ Esports, Łomża 0,0% Cyberwolves, Actina PACT oraz Wisła All in! Games Kraków.
Od razu wydawało się, iż najpewniej to CLEANT i Cyberwolves pożegnają się z rozgrywkami. Niewiadomą pozostawało także Izako Boars, ale "Dziki" miały u publiczności większy kredyt zaufania. Choć ostatecznie "IB" nie zaprezentowało się rewelacyjnie, to jednak podopieczni Bartosza "Hypera" Wolnego pewnie zapewnili sobie udział w fazie play-off.
Zarówno "Pioruny", jak i "Wilki" zaprezentowały się słabo. Łomża zdobyła zaledwie 4 punkty w 14 spotkaniach. Niewiele lepiej poradziło sobie CLEANTmix, gdyż ich dorobek zatrzymał się na 7 "oczkach".
Zazwyczaj obie formacje wyraźnie odstawały od swoich przeciwników, rzadko kiedy stawiając im poważny opór. Wynik szczególnie może odbić się na CLEANT, które jeszcze w trakcie sezonu dokonywało pewnych roszad kadrowych.
AVEZ bez błysku, PACT i Wisła na plus
Podczas rozgrywek wielu obserwatorów spodziewało się dobrej postawy graczy AVEZ Esport, przystępujących do ligi jako czołowa formacja w Polsce. "Ośmiornice" nie zagrały jednak tak, jak miało to miejsce przed EMP. Drużynie zdarzały się wpadki oraz częste podziały punktów. Dodatkowo w dość nieprzyjemnym tonie z zespołem pożegnał się Michał "MOLSI" Łącki, przez co obraz AVEZ został dodatkowo zaburzony.
Pozytywne wrażenie zrobili z kolei reprezentanci PACT i Wisły. "PACT-owicze" w końcu trafili z formą, oprócz dobrych wyników w mistrzostwach radząc sobie również na arenie międzynarodowej. "Biała Gwiazda" miała z kolei sporo do udowodnienia, gdyż ostatnie perturbacje w składzie mocno naruszyły wizerunek zespołu. Obie formacje zaliczyły udany występ, mając realne szanse na awans do półfinału. Być może dla obu ekip jest to czas do stopniowego wzrostu i osiągnięcia lepszej formy.
Illuminar i AGO zgodnie z planem
Poza AVEZ największymi faworytami zmagań było Illuminar oraz AGO. "IHG" zaliczyło mocny falstart z PACTEM, przegrywając i remisując spotkanie. Od tego momentu Paweł "innocent" Mocek i spółka udowodnili drzemiący w zespole potencjał, osiągając w pozostałych meczach bilans 11-0-1. Dzięki bardzo dobrej postawie "Illuminaci" traktowani są jako główny kandydat do zdobycia mistrzostwa.
Po piętach drużynie depcze x-kom AGO. "Jastrzębie" na pewno nie tak wyobrażały sobie wyniki po dokonanych zamianach. Forma zespołu mocno bowiem faluje, mając tendencję zniżkową. Dominik "Gruby" Świderski i spółka pokazali jednak dobrą grę przeciwko polskim zespołom, także zapewniając sobie miejsce w półfinale zmagań. Podopieczni Mikołaja "miNIr0xa" Michałkówa przegrali fazę zasadniczą z Illuminar zaledwie o punkt.
Co przed nami?
Dla większości formacji rywalizacja w mistrzostwach jeszcze się nie skończyła. 29 maja dojdzie do ćwierćfinałów. Dzień później zaplanowano półfinały, natomiast ostatniego dnia maja odbędzie się finał EMP. Wszystkie spotkania zostaną rozegrane przez internet w formacie BO3.
W pierwszym ćwierćfinale wydaje się, że PACT nie powinien mieć problemów z pokonaniem Izako Boars. Aktualnie "Dziki" nie są tak konkurencyjne dla czołowych polskich formacji, mając przed sobą inne cele. "PACT-owicze" muszą jednak uważać, gdyż w pierwszej fazie "IB" zdołało ich raz pokonać.
Dużo ciekawiej zapowiada się walka pomiędzy Wisłą All in! Games Kraków i AVEZ Esport. Obie formacje zdobyły w fazie zasadniczej podobną liczbę punktów, a także podzieliły się zwycięstwami w bezpośredniej rywalizacji. W tym wypadku istotny jest także fakt, że dla obu ekip ewentualna porażka zostanie odebrana jako "wpadka" i niezadowalający wynik.