Reklama

Kontrakt Pokimane dobiegł końca. Czyżby miała dołączyć do YouTube Gaming?

​Dwuletnie kontrakty z Twitchem na początku 2020 roku właśnie dobiegają końca. Wielu streamerów ma więc okazję porozmawiać z konkurencją i sprawdzić, czy nie warto zmienić platformy. Wśród tych twórców jest Pokimane.

Od kiedy YouTube i Facebook zaczęli chętniej wykupować popularnych twórców z Twitcha, na rynku platform streamingowych zrobiło się dużo ciekawiej. Regularnie słychać o streamerach odchodzących na inne strony albo podpisujących kontrakty by pozostać tam, gdzie do tej pory byli.

Dwa lata temu na podpisanie mniej korzystnego kontraktu zdecydowała się Pokimane. Mówiła wtedy o tym, że konkurencja zaoferowała jej więcej pieniędzy, ale przekonała ją atmosfera i kultura Twitcha. Charakterystyczne zachowania na czacie Twitcha faktycznie jest ciężko przenieść na inną platformę i żadna inna strona nie oferuje takiej interakcji ze swoimi widzami. Pokimane mówiła o tym otwarcie i był to jeden z głównych powodów jej decyzji.

Reklama

Podpisany w 2020 roku kontrakt teraz dobiegł końca i Pokimane stoi przed taką samą decyzją. Została już ona podjęta i będzie ogłoszona światu 8 lutego. Dowiemy się wtedy, czy jedna z najpopularniejszych streamerek na świecie zostanie na Twitchu czy może odejdzie na YouTube Gaming lub Facebooka. Do tego czasu widzom zostały wyłącznie spekulacje.

Atmosferę podgrzał nieco YouTube gaming, publikując powyższego tweeta dokładnie pięć minut po poście Pokimane. Sugerują w nim, że podpisali nowego twórcę, którego imię zawiera pięć znaków. Najbardziej popularnym strzałem jest oczywiście "Imane". Przed 8 lutego zapewne nie poznamy żadnych szczegółów.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy