Reklama

Kontrowersyjna streamerka w szczerych słowach: "Szykanowano mnie na Twitchu. Wybrałam OnlyFans"

​Po kilku blokadach konta na Twitchu, streamerka "Indiefoxx" planowała powrót ze swoimi aktywnościami na platformę Twitch, która przyniosła jej niegdyś olbrzymią popularność. Wszystko wskazuje jednak na to, że w tej sprawie nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Oprócz tego, kontrowersyjna osobowość internetu nie zostawiła na Twitchu suchej nitki.

Jenelle Dagres - lepiej znana pod pseudonimem "Indiefoxx" przebojem wdarła się do czołówki najchętniej oglądanych twórców w serwisie, którego właścicielem jest Amazon. Wszystko to za sprawą kontrowersyjnych transmisji. Dziewczyna nadawała bowiem w skąpych i obcisłych ubraniach, eksponując przy tym dekolt.

Liczne kontrowersje sprowadziły internetową celebrytkę na manowce. Z jednej strony, zyskała ona oczywiście ogromną popularność, ale z drugiej - dla administracji Twitcha, jej czynności i akty podczas transmisji były zbyt wulgarne i pokazywały za dużo kontekstu erotycznego. Finalnie, Amerykanka doczekała się kilku banicji, które poprzedziły tę jedną - permanentną. Od czerwca tego roku, liczne grono widzów straciło swoją "basenową ulubienicę".

Reklama

Kilka dni temu na swoich mediach społecznościowych, dziewczyna umieściła kilka krótkich wpisów wskazujących, że planuje powrót do swojej aktywności, z której niegdyś słynęła. Jednakże najświeższe posty na Twitterze, całkowicie obalają tę tezę. Streamerka podzieliła się ze społecznością kilkoma szczerymi przemyśleniami.

Zamieniła Twitcha na OnlyFans?

"Płakałam codziennie, bo ludzie szykanowali mnie na Twitchu do tego stopnia, że nie mogłam nawet pozdrowić innych znajomych streamerów na ich kanałach. Stworzyłam więc swój profil na portalu OnlyFans, bo wiedziałam, że to bardzo zdenerwuje ludzi, którzy chcieli bym upadła. Zadziałało" - napisała.

Warto w tym miejscu dodać, że OnlyFans stanowi obecnie w dużej mierze przystań dla osób miłujących się w tematyce erotycznej, a nawet pornograficznej. Sex workerki zarabiają tutaj krocie, sprzedając swoje unikalne filmiki oraz zdjęcia. Niektóre stawki potrafią zwalić z nóg każdego.

Pod swoim postem, streamerka zapytana została o to, czy zamierza wrócić na Twitcha, ze swoimi basenowymi transmisjami. Odpowiedź była krótka i przecząca. "Indiefoxx" stwierdziła, że nawet gdyby mogła - nie powróciłaby, ponieważ nie ma takich przywilejów, jak niektórzy twórcy na platformie.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy