Reklama

​Kto zgarnie trofeum? - drugi dzień GG League (live)

Pierwszy dzień GG League przyniósł prawdziwy rollercoaster emocji. Od przeciągających się spotkań, do emocji w związku z nocną walką Virtus.pro o półfinał. W niedzielę poziom wrażeń powinien jednak wzrosnąć, gdyż to właśnie tego dnia poznamy zwycięzcę rozgrywek.

Pozostało czterech

W sobotę rozegrana została faza grupowa turnieju CS:GO. Polscy kibice liczyli głównie na sukces Aristocracy oraz Virtus.pro. Ci pierwsi całkowicie jednak zawiedli, zajmując ostatnie miejsce w grupie A. „Niedźwiedzie” również były blisko pożegnania się z turniejem, lecz ostatecznie awansowały one do półfinału zmagań.

Z pozostałych teamów „swoje” wykonali gracze G2 Esports, którzy dość pewnie wygrali swoją grupę. Małym zaskoczeniem było Tricked Esports, gdyż Duńczycy również nie znaleźli w sobotę pogromcy. Źle natomiast zaprezentowało się HellRaisers, kończąc rozgrywki w fazie grupowej.

Reklama

W niedzielę dojdzie do rozegrania fazy pucharowej zmagań. Podział półfinałów prezentuje się następująco:

Spotkanie Virtus.pro z Tricked Esports przyniosło fanom wiele emocji. Licznie zgromadzeni kibice na trybunach mięli na pierwszej mapie powody do radości, gdyż po trudnym boju Polacy objęli prowadzenie w meczu. Duńczycy nie pozostali rywalowi dłużni, pewnie rozprawiając się z nim na nuke'u. Decydującym placem gry okazał się train, na którym "VP" zrobiło powrót z wyniku 12:15 oraz 16:18. W drugiej serii rund dogrywkowych Nicolai "HUNDEN" Petersen i spółka dopięli jednak swego, pieczętując tym samym awans do finału.

Virtus.pro – Tricked Esports 1:2 (16:13 - mirage, 5:16 - nuke, 19:22 - train)

Drugi mecz półfinałowy był nieporównywalnie mniej emocjonujący. W zasadzie od początku spotkania prym na mapie wiedli gracze G2, kontrolując przebieg meczu. Na pierwszej mapie GamerLegion próbowało jeszcze nawiązać walkę z oponentem. Drugi plac gry był jednak już całkowią dominacją w wykonaniu Francuzów, którzy jeszcze nie stracili mapy w tym turnieju.

G2 Esports - GamerLegion 2:0 (16:10 - nuke, 16:4 - vertigo)

W trakcie pierwszej mapy spotkania finałowego wydawało się, że kibice mogą otrzymać bardzo wyrównany i długi pojedynek. Obie drużyny prowadziły bowiem zaciętą rywalizację, dzięki czemu wynik wciąż pozostawał sprawą otwartą. Taki stan rzeczy doprowadził do rund dogrywkowych, gdzie G2 zaznaczyło swoją przewagę. Druga odsłona pojedynku pozbawiona już była emocji, gdyż Francuzi od początku kontrolowali przebieg wydarzeń, ostatecznie wygrywając turniej bez straty mapy.

G2 Esports - Tricked Esports 2:0 (19:15 - train, 16:7 - inferno)

Nie trzeba wyjechać z pustymi rękoma

Poza głównym wydarzeniem w postaci zmagań „cs'a” organizatorzy dali możliwość zdobycia cennych pamiątek z wydarzenia. Zainteresowani mogą zakupić oficjalną koszulkę eventu. Ponadto swoje stoisko posiada Aristocracy. Przede wszystkim chętni mogą jednak zdobyć autografy i zrobić sobie zdjęcia z zawodnikami CS:GO. Włodarze GGL przygotowali bowiem do tego specjalną strefę.

Można też pograć

Jak to była na wydarzeniu esportowym, nie zabrakło również okazji do sprawdzenia się w różne produkcje. Przede wszystkim na terenie imprezy znajdują się strefy retro gier oraz FIFY. Nie brakuje także symulatora wyścigów, a także stoisk do najpopularniejszych produkcji multiplayer.

Relacja będzie aktualizowana na bieżąco. Po więcej materiałów z eventu zapraszamy na nasze social media: Facebook Twitter oraz Instagram.

ESPORTER
Dowiedz się więcej na temat: gg league | Aristocracy | TAZ | snax | virtus.pro
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy